Do końca miesiąca pasażerów Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego będzie wozić czeski autobus elektryczny marki SOR. Producent tych pojazdów stanął do ostatniego przetargu na dostawę elektrobusów, ale jego oferta, choć jedyna, została odrzucona ze względu na zbyt wysoką cenę
– Dziś autobus jeździ na linii trolejbusowej nr 160 – informuje Weronika Opasiak, rzecznik MPK Lublin. Zapowiada, że podczas testów elektrobus będzie obsługiwać kursy linii 155, 159 i 160. Pojazd może być wykorzystywany w Lublinie tylko w godzinach szczytu, bo jego baterie ładuje się poprzez wtyczkę w zajezdni, co trwa od 6 do 8 godzin. – Autobus na jednym ładowaniu może przejechać ok. 150 km.
Czeski elektrobus ma 11 metrów długości, 27 miejsc siedzących i 49 stojących. Wyposażony jest w troje drzwi odskokowo-przesuwnych, które otwierają się na zewnątrz, dzięki czemu w środku jest więcej miejsca. Drugie i ostatnie drzwi znajdują się blisko siebie, co jest charakterystyczną cechą SOR-ów.
Producent tych pojazdów startował w ostatnim przetargu Zarządu Transportu Miejskiego na dostawę 20 elektrobusów z kompletem ładowarek. Proponował Lublinowi zakup 12-metrowych autobusów, czyli nieco innych od tego, który od środy testowany jest w Lublinie. Oferta firmy SOR Libchavy była jedyna i opiewała na blisko 56 mln zł, czyli o 3 mln zł więcej, niż spodziewał się zapłacić ZTM. Z tego powodu przetarg został unieważniony. Było to już drugie nieudane podejście do zakupu elektrobusów. Do pierwszego przetargu stanął podpoznański Solaris oraz lubelski Ursus, obie firmy były za drogie.
ZTM zapowiada kolejny przetarg, nie zamierza zmniejszać liczby zamawianych pojazdów, ale wiadomo, że na ulicach Lublina zobaczymy je najwcześniej w przyszłym roku.