Dziś (7.08) na lubelskim Starym Mieście zabrzmią piosenki Króla Popu. To będzie koncert wyjątkowo atrakcyjny i oryginalny.
Wielu artystów z całego świata, reprezentujących różne gatunki muzyczne, oddało hołd Michaelowi Jacksonowi, prezentując jego utwory na swoich koncertach. Od brytyjskiej kapeli U2, która zrobiła wiązankę "Angel of Harlem” i "Man in the Mirror” do urugwajskiego wokalisty Jorge Drexlera i meksykańskiej artystki Ximeny Sarinany, którzy w duecie wykonali akustycznie "Billie Jean”.
Największą dotąd wieloobsadową imprezą ku czci Króla Popu było pożegnanie 7 lipca w Staples Center w Los Angeles. Tu piosenki Jacko przypomnieli jego przyjaciele, znajomi i faworyci. 29 sierpnia, w 51 rocznicę urodzin artysty, ma się odbyć w Londynie wielki "Michael Jackson This Is It! Tribute Concert” z udziałem światowych megagwiazd.
Tymczasem już w piątek w Lublinie tutejsi muzycy i goście z kraju wystąpią w "Tribute to Michael Jackson”. To będzie plenerowy koncert na Scenie Letniej Akwarela Cafe i Czarnego Tulipana przy Trybunale Koronnym, zorganizowany przez Mariusza Byczyka, szefa knajpek, i Bartka Cabonia, wokalistę i nauczyciela śpiewu Speech Level Singing, którym posługiwał się Jackson.
Caboń zebrał obsadę koncertu. – Utwory Jacko wymagają posiadania dużej skali głosu i swobody w śpiewie. Udało mi się znaleźć kilkunastu wokalistów, którym ten trudny repertuar można z czystym sumieniem powierzyć. To młodzi ludzie z talentem, umiejętnościami i pasją – mówi szef artystyczny przedsięwzięcia.
Jak mówi Caboń, jego rola w kwestii repertuaru polegała głównie na koordynacji. – Wokaliści właściwie sami wybrali piosenki, które zaśpiewają. Dla siebie zarezerwowałem "Thrillera”. Wystąpię też w duecie z warszawskim hardrockmanem Marcinem Maliszewskim, który chce ze mną wykonać gospelową "Earth Song”.
Maciek Wróbel z progrockowego zespołu Forma przyjedzie ze stolicy, aby zaprezentować solo skoczny popowy kawałek "Say Say Say”, napisany i nagrany przez duet Michael Jackson–Paul McCartney.
Kolejnymi nietypowymi pozycjami w programie koncertu będą żeńskie wykonania bardzo męskich kawałków. Z "Bad” zapowiedziała się Kasia Jaguścik z Warszawy. Na "Dirty Diana” postawiła lublinianka Marta Butrym. A "Billie Jean” wybrała Diana Świder, także lublinianka.
Bardzo ciekawego wyboru dokonała Ola Dąbrowska. Studentka UMCS na kierunku Jazz i Muzyka Estradowa sięgnęła po mało popularny numer "Whatever Happens” z albumu "Invincible”. To niespiesznie płynąca, hipnotyzująca piosenka soulowo-latynoska.
Świdnicko-lubelski wokalista R&B My-Key zaprezentuje jeden z najważniejszych protest songów Jacksona "They Don't Care About Us”. Łukasz Wójcik z lubelskiej grupy funkowej Klucze zaśpiewa utrzymany w podobnym tonie utwór "Man in the Mirror”. Lublinianka Olga Wcisło przypomni balladę Billa Withersa "Ain't No Sunshine”, którą Jackson nagrał na swój debiutancki album "Got to Be There” z 1972 roku.
Śpiewakom będą akompaniować lublinianie Michał Iwanek, Piotr Bogutyn, Jarek Goś i Krzyś Redas. Koncert zacznie się o godz. 19. Gdyby pogoda uniemożliwiła występy w plenerze, odbędą się one w Czarnym Tulipanie (ul. Grodzka 1). Wstęp wolny.