Lublinianie dołączają do "Rajdu dla życia". Pokonają 580 km

Tegoroczny rajd pod hasłem „Sztafeta Miłosierdzia” wyruszył pod koniec czerwca z Świnoujścia. Młodzież podróżująca w czterech grupach przejedzie szlakiem Giżycko–Przemyśl–Świdnica–Świnoujście. Cykliści pokonają w sumie 2260 km przez 22 diecezje i 13 województw.

– Archidiecezja lubelska włącza się w rajd po raz drugi. W ubiegłym roku nasza młodzież przejechała odcinek z Włodawy na Hel – mówi Aleksandra Pacholik, jedna z organizatorek przedsięwzięcia. – Tym razem z naszej diecezji pojedzie ok. 20 osób. Ze względów bezpieczeństwa rowerami jechać będzie tylko 15 osób. Reszta będzie ich asekurować, jadąc samochodami przed i za kolumną.

Rowerzyści to głównie licealiści i studenci z Lublina. Jadą po to, aby aktywnie spędzić wolny czas, a przy okazji zademonstrować swój sprzeciw wobec aborcji i jednoczyć się w obronie życia poczętego.

– Celem „Rajdu dla Życia” jest promocja Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego, dlatego w miejscowościach, przez które prowadzi trasa, bezpłatnie rozprowadzamy materiały pro life. W sumie to ponad 20 tys. czasopism – mówi Katarzyna Kusy, rzecznik rajdu. – Inicjatywa ma charakter pielgrzymki życia przez polską ziemię, nie brakuje zatem wspólnej modlitwy za dzieci poczęte. W tym roku dodatkowym motywem rajdu jest promocja Światowych Dni Młodzieży z Ojcem Świętym w Krakowie.

Plan dnia rowerzystów jest zawsze taki sam. Pobudka o 6 rano. Wspólna msza i śniadanie. W trasę wyruszają około godz. 9.

– Plan przewiduje przejechanie każdego dnia około 80 km – mówi Pacholik. – W grę wchodzi zatem niezbyt szybkie tempo, co jest niezwykle ważne w czasie upałów. Często będziemy też organizować postoje, by zregenerować siły i mówić mieszkańcom mijanych miejscowości o naszej inicjatywie.
Lublinianie do Świdnicy dojadą 22 lipca. Zastąpi ich na szlaku kolejna, ostatnia już grupa, która będzie musiała pokonać 480 km. Finał „Sztafety miłosierdzia” 26 lipca w Świnoujściu.