Aż 29 drzew na placu nadaje się tylko do wycinki. To wnioski z zamówionej przez Ratusz ekspertyzy.
O usychających drzewach pisaliśmy już pod koniec sierpnia. Ratusz przyznał wtedy, że nie zlecał jeszcze kompleksowych badań roślinności głównego placu w mieście. Dopiero po naszym tekście urzędnicy zamówili ekspertyzę. Dotarliśmy do niej wczoraj. Jest przygnębiająca.
- Do wycinki kwalifikuje się 38 okazów, z czego 29 to drzewa a reszta krzewy w formie drzewiastej - mówi Marta Kałużniacka, autorka raportu. - W najgorszym stanie są klony jawory. Są wrażliwe na suszę, szkodzi im sól, a przecież plac jest intensywnie odśnieżany - dodaje.
Drzewa cierpią na zgniliznę, choroby grzybowe i są nękane przez szkodniki. Tak, jak dąb rosnący niedaleko masztów flagowych, który opanowały miseczniki.
Najpilniej trzeba wyciąć robinię akacjową z 1860 roku. To jeden z najstarszych okazów. Dlatego dendrolog radzi, by na pamiątkę zostawić choć pień. Zawaleniem grozi też robinia rosnąca między uczelnianymi budynkami UMCS. Niedawno jeden z jej konarów runął na chodnik. - Ten plac wymaga większej staranności - stwierdza Kałużniacka. I potwierdza, że w złym stanie są także krzewy ozdobne - posadzone zostały w złych miejscach i kiepsko są pielęgnowane.
- Jeszcze nie przeglądałem tej dokumentacji - mówi Józef Wrona z Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta. - Na pewno na pl. Litewskim nie można zrobić nic bez zgody konserwatora zabytków. A o jego opinię może wystąpić jedynie odpowiedzialny za drzewa Wydział Gospodarki Komunalnej.
- Niezwłocznie poprosimy o taką opinię - zapewnia Tomasz Radzikowski, dyrektor WGK. - Nie będziemy zwlekać. Decyzje mogą zapaść już w przyszłym tygodniu - mówi Dariusz Kopciowski z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.
W miejscu wyciętych drzew nowych raczej nie będzie. - Trudno je sadzić nie wiedząc jak będzie zagospodarowany plac - stwierdza Radzikowski. Ratusz zapowiadał, że ogłosi konkurs architektoniczny na projekt placu. Teraz nabrał wody w usta. - Kwestia konkursu nie jest jeszcze przesądzona - mówi Mirosław Kalinowski z Biura Prasowego Ratusza.