Janusz Palikot, jeden z najbogatszych lublinian, a ostatnio kandydat na posła, ma szczęście. Podczas prac remontowych w kamienicy przy placu Po Farze na Starym Mieście robotnicy znaleźli zabytkowe sztukaterie i polichromie. - Fajnie mieszkać wśród takich zabytków - cieszy się biznesmen.
Miesiąc temu, na suficie w jednym z pomieszczeń na pierwszym piętrze robotnicy odkryli zabytkowe sztukaterie. Były schowane pod tynkiem. Kilka dni później trafili na kolejne znalezisko. Spod farby w pomieszczeniu na parterze ukazały się historyczne polichromie.
- Wiedzieliśmy o istnieniu tych zabytków - wyjaśnia Dariusz Kopciowski z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. - Tyle, że dopiero przejęcie kamienicy przez nowego właściciela daje szansę na ich konserwację.
Ostatnio konserwatorzy odkryli jeszcze jeden skarb w kamienicy Palikota. To fragment kamieniarki historycznego portalu z XVI wieku. - Kształt portalu był nam dotąd znany tylko z rysunków. Znalezienie reliktów podczas remontu było dla nas niespodzianką - przekonuje Kopciowski.
Urząd Ochrony Zabytków ustalił z Palikotem, że portal będzie w całości odtworzony. Inne zabytki znalezione w budynku przy placu Po Farze też będą odrestaurowane. Prace konserwatorskie rozpoczną się we wrześniu. - Fajnie mieszkać w domu z takimi zabytkami - cieszy się Palikot. - Teraz trzeba nad nimi popracować i doprowadzić do dawnej świetności. Już nie mogę się doczekać przeprowadzki do nowego domu.
Czy rewelacje odkryte w kamienicy przy placu Po Farze będzie można oglądać? - Raczej nie, bo to przecież mój dom. Nie mogę zapraszać do siebie każdego zwiedzającego Lublin - śmieje się biznesmen. - Ale dla historyków i konserwatorów zabytki będą dostępne. •