Policja zatrzymała zabójcę dwóch kobiet, zamordowanych na początku roku w mieszkaniu na lubelskim LSM. To 28-letni Sławomir P., daleki krewny ofiar. Dowody morderstwa policjanci odkryli w szambie.
Policja przesłuchiwała świadków, przeszukiwała mieszkania potencjalnych podejrzanych. Bez rezultatu. Sprawę gmatwał fakt, że ofiary to była żona oraz córka Piotra B., kontrowersyjnego właściciela odlewni żeliwa "Ursus” w Lublinie. Śledczy brali pod uwagę to, że ktoś mógł się w ten sposób na nim zemścić.
Prawda okazała się zupełnie inna. Zabił Sławomir P., krewny kobiet. Od samego początku był w kręgu podejrzewanych. Bywał w mieszkaniu zamordowanych. Policjanci przeszukali dom, który pod Lublinem zajmował z żoną. Sławomir P. twierdził, że w dniu zabójstwa był w pracy. Na jego ubraniach nie znaleziono śladów krwi zamordowanych kobiet.
Ale 12 października policjanci znowu przeszukali posesję. W szambie znaleźli kawałki telefonów komórkowych. Takich jak należące do zamordowanych kobiet. Z ich mieszkania zginęło 10 aparatów. Porozbijane i nadpalone szczątki telefonów policja wysłała do ekspertyzy do producenta w Anglii. Wyniki jednoznacznie potwierdziły, że wcześniej należały do Danuty B. i jej córki.
Sławomir P. został zatrzymany we wtorek wieczorem w Lublinie. - Nie stawiał oporu. Nie sprawiał wrażenia zaskoczonego - mówi Janusz Wójtowicz, rzecznik lubelskiej policji.
Na przesłuchaniu przyznał się do podwójnego zabójstwa. Powiedział, dlaczego popełnił zbrodnię. Prokuratura nie chce ujawnić jego motywów. Wiadomo tylko że nie były związane z interesami ojca i byłego męża zamordowanych. Zabójcy nie chodziło też o rabunek. Motywy miały charakter "osobisty”. - Telefony zabrał, żeby skierować śledztwo na błędny tor - mówi Marek Woźniak, zastępca prokuratora okręgowego w Lublinie.
Wczoraj po południu Sławomir P. został aresztowany. Prokuratura skieruje go na badania psychiatryczne.
- Od razu było wiadomo, że mordercą nie jest nikt obcy, bo został wpuszczony do mieszkania - powiedział nam wczoraj Piotr B. - Na procesie będę oskarżycielem posiłkowym - dodał.