Ratusz bierze się za projektowanie na ul. Zielonej woonerfu, czyli ulicy, na której panami są nie kierowcy, ale piesi. Sama przebudowa może się odbyć w 2018 r. Tymczasem już teraz miasto rozprawia się tu z parkowaniem przy pomocy mandatów
Wkrótce planujemy przeprowadzić konsultacje na temat tego jaki powinien być charakter tej ulicy i jej funkcje – mówi Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta Lublina. Zapewnia jednak, że nie ma jednak mowy o całkowitym wyeliminowaniu samochodów z równoległej do deptaka uliczki. – Woonerf daje przywileje pieszym i rowerzystom, ale bez wyłączania ruchu kołowego.
Pierwszym krokiem było na początku lipca radykalne cięcie liczby miejsc parkingowych i jednoczesne oznakowanie ulicy jako strefy zamieszkania. Wyznaczenie strefy powoduje, że ruch kołowy jest bezwzględnie podporządkowany ruchowi pieszych, kierowcom nie wolno przekraczać 20 km/h, a parkowanie dozwolone jest tylko na wyznaczonych miejscach. A takie miejsca pozostały tu zaledwie... cztery.
Z tymi, którzy na Zielonej parkują poza wyznaczonymi miejscami rozprawiają się miejscy strażnicy. – Jesteśmy tu praktycznie codziennie – przyznaje Ryszarda Bańka, rzecznik Straży Miejskiej. Wizyty mundurowych zaczynają przynosić tu widoczne efekty. Wczoraj około godziny 14 na uliczce doliczyliśmy się zaledwie dwóch nieprawidłowo zaparkowanych pojazdów. Wieczorami jest tu ich o wiele więcej.
– Na Zielonej wystawiliśmy do tej pory 42 mandaty i 23 pouczenia – mówi Bańka. Wcześniej kierowców uprzedzano ulotkami wkładanymi za wycieraczki aut. Ulotek pozostawiono tu ponad 260.
Kilka dni temu na uliczce wprowadzono też tzw. kontraruch rowerowy, co oznacza, że na jednokierunkowej jezdni kierowcy samochodów muszą się liczyć z widokiem rowerzystów jadących w przeciwnym kierunku.
Miasto zapowiada, że to nie koniec, ale dopiero początek zmian. – Będziemy stopniowo przyzwyczajać mieszkańców do tego, że pierwszeństwo przed samochodami mają na ul. Zielonej piesi i rowerzyści – zapowiada Krzyżanowska. Finałem zmian ma być właśnie woonerf. – Prace nad nim chcemy prowadzić po zakończeniu robót na pl. Litewskim, a równolegle z pracami na deptaku, którego przebudowę planujemy na 2018 r. – mówi Krzyżanowska.
Termin pierwszych konsultacji z mieszkańcami nie został jeszcze wyznaczony.