Od wczoraj przez jednokierunkowe ulice: Solną, Furmańską i część Kowalskiej rowery mogą jechać w obie strony. W tym tygodniu takie oznakowanie otrzyma kilka innych ulic
Pod znakiem zakazującym wjazdu w ulicę jednokierunkową pojawiły się tabliczki informujące, że zakaz nie dotyczy rowerów. Takie same tabliczki zamontowano też pod znakami informującymi o drodze jednokierunkowej, by dla kierowców nie był zaskoczeniem widok roweru jadącego pod prąd. Za to na jezdni nie ma linii wyznaczającej pas do jazdy dla rowerów, ale są za to znaki tzw. sierżanta rowerowego, czyli symbol roweru i dwie strzałki z kierunkiem jazdy jednośladów.
Takie oznakowanie otrzymały trzy z dziewięciu wytypowanych do tego ulic znajdujących się w Strefie Płatnego Parkowania. Kolejne to m.in. Jasna, Zielona, Ogrodowa, czy też Sądowa.
– To kwestia dwóch, trzech dni – informuje Aleksander Wiącek, asystent prezydenta Lublina ds. polityki rowerowej. Na Jasnej od strony Ewangelickiej będzie wyznaczony krótki kontrapas rowerowy w miejscu postoju taksówek, który zostanie przeniesiony obok, zaś dalej ma być dopuszczony ruch rowerów pod prąd, już bez wydzielonego pasa.
Rowerzyści liczą na znacznie więcej, czego wyrazem była zorganizowana pod koniec lipca Masa Krytyczna. Ten przejazd organizowany tradycyjnie w ostatni piątek miesiąca, był tym razem jednocześnie protestem przeciwko niezrealizowaniu przez miasto projektu, który w 2014 r. wygrał w głosowaniu nad podziałem budżetu obywatelskiego. Autorzy tego projektu chcieli, aby na 60 ulicach został wprowadzony kontraruch rowerowy, ale tak się nie stało. – Być może jeszcze w tym tygodniu ustalimy ulice, na których wprowadzimy kontraruch – deklaruje Wiącek.