W sobotę 17 grudnia o godz. 15 partia Razem organizuje na placu Łokietka w Lublinie manifestację antyfaszystowską.
– Zapraszamy wszystkich chętnych z transparentami i flagami, niezależnie od tego jakie jest na nich logo, o ile nie jest to logo organizacji faszystowskiej. Musimy wspólnie pokazać, że nie ma miejsca na faszyzm w przestrzeni publicznej – pisze Tomasz Warzocha z Okręgu Lubelskiego Partii Razem.
Stanowisko Okręgu Lubelskiego Partii Razem ws. faszyzmu
Gdziekolwiek nie spojrzeć, w mediach tradycyjnych i elektronicznych, zewsząd wyziera
upudrowane oblicze faszyzmu. Coraz odważniej głoszą swoje nienawistne hasła przeciwko
tym, którzy nie mieszczą się w ich ograniczonej wizji świata. Media skutecznie przymykają
oczy, dając głos organizacjom, które w przestrzeni publicznej propagują nienawiść ze względu
na pochodzenie, wyznanie lub bezwyznaniowość, poglądy lub tożsamość seksualną, co
pomaga im budować swój wizerunek zatroskanych losem kraju patriotów. Na ulicach miast ta
medialna wizja zderza się brutalnie z rzeczywistością. Na porządku dziennym są akty
przemocy fizycznej i werbalnej wobec tych, którzy choć trochę odbiegają od schemat
heteroseksualnego, białego mężczyzny o „właściwym” pochodzeniu i poglądach.
Sprzeciwiamy się zapraszaniu rasistów, ksenofobów i faszystowskich radykałów przez media i
traktowania ich jako pełnoprawnych uczestników debaty publicznej.
Nie zgadzamy się również na wieloletnie praktyki sprzyjania władz państwowych i
samorządowych oraz instytucji publicznych faszyzującym organizacjom, które nawołują do
nienawiści. Zjawiska te nie pojawiły się nagle i znikąd, jak próbuje nam wmówić wielu
polityków i publicystów. To przez ich przymykanie oczu i brak odpowiedniej reakcji służb i
wymiaru sprawiedliwości na zachowania dyskryminujące, radykalne środowiska prawicowe
czują się bezkarne i coraz częściej dopuszczają się zastraszania osób, które uznają za „wrogów
ojczyzny”.
Nie zgadzamy się by Polska była bastionem rasizmu, dyskryminacji i agresji słownej jak i
przemocy fizycznej. Nie zgadzamy się na propagowanie wieszania kogokolwiek i z
jakichkolwiek powodów.
Pamiętamy do czego doprowadził wzrost nastrojów nacjonalistycznych w XX-leciu
międzywojennym.
Wówczas celem ataku skrajnej prawicy były masy polskich Żydów, które chciano zepchnąć do
społecznego getta, a prawa polityczne ograniczyć wyłącznie do „ludności polskiej”. Ofiarą
walki o Polskę wykluczającą etnicznie, o demokrację ograniczoną do „prawdziwych” Polaków
padł również pierwszy prezydent RP Gabriel Narutowicz. Jego śmierć z ręki zamachowca w
dniu 16 grudnia 1922, wywołana antysemicką i nienawistną nagonką, była ciosem w polską
demokrację i marzenia o państwie tolerancyjnym, wielokulturowym i respektującym prawa
wszystkich obywateli.
Dziś, gdy znów rosną w siłę endeccy bojówkarze spod znaku falangi, potrzebujemy silnego
społecznego sprzeciwu, który jako jedyny może zapobiec powtórce z historii I połowy XX
wieku.
Powiedz NIE! faszyzmowi