– Nie będę kandydował do Sejmu z list Pawła Kukiza, choć miałem szanse na mandat poselski – oświadczył Marian Kowalski, lider narodowców.
Swoją decyzję Kowalski ogłosił w nagraniu, które opublikował w serwisie internetowym YouTube.
– Rozmowy (nad utworzeniem ugrupowania politycznego – red.) trwały już przez kilka miesięcy. Jest koniec sierpnia, a nadal nie ma ułożonych list wyborczych. Nie możemy zbierać podpisów, ani prowadzić akcji promującej ten projekt polityczny. Czas ucieka, nadal wszystko jest niejasne – stwierdził.
Lider Ruchu Narodowego dodał, że stanął przed jedną z komisji, których zadaniem było wyłonienie kandydatów na posłów. – Nie mam tego nikomu za złe, rozmowa była przyjemna. Z tego, co wiem miałem otrzymać miejsce które, jeżeli sondaże się potwierdzą, powinno zaowocować mandatem poselskim. Ja osobiście powinienem czuć się usatysfakcjonowany – mówił.
Tłumacząc powody swojej decyzji powiedział, że wielu działaczy o konserwatywnych poglądach jest usuwanych z list „kukizowców”, natomiast na ich miejsce wybrano działaczy PO, starej lewicy czy Ruchu Palikota.
– Nie będę kandydował z list Pawła Kukiza na znak solidarności z tymi ludźmi, którzy od wielu lat głoszą poglądy znienawidzone przez wrogów Polski – podkreślił.
Adam Kondrakiewicz, reprezentujący Pawła Kukiza w woj. lubelskim, nie odbierał dziś od nas telefonu.