Mariusz z Lublina mógł wygrać 125 tys. zł w Milionerach. Niestety, pomylił kobzę z dudami.
Mariusz to ratownik medyczny i pielęgniarz, a wkrótce doktor nauk o zdrowiu. Udało mu się trafić na fotel gracza po tym jak najszybciej rozwiązał zadanie: Połącz imiona słynnych kompozytorów z ich nazwiskami w kolejności. Zajęło mu to lekko ponad 5 sekund.
Hubert jednak zauważył, że gracz denerwuje się. - Jestem trochę zestresowany - powiedział.
Gra się rozpoczęła. Przy pierwszym pytaniu za 1000 zł nie było jednak tak łatwo. Pytanie brzmiało: Wilczomlecz nadobny to gwiazda: a. filmowa, b. polarna, c. betlejemska, d. szeryfa
Pan Mariusz musiał skorzystać z pomocy publiczności. 78% osób wskazało odpowiedź C. I właśnie ją zaznaczył.
Dalej było łatwiej, chociaż po drodze pan Mariusz musiał jeszce wykorzystać koło ratunkowe 50:50. Dotarł do pytania za 75 tys. zł: - Majster Wiśniewski z wiersza Tuwima "Mierzył, heblował, kleił, sposobił, zbijał, malował...
a. Skuter? Zwariował b. w końcu zwodował c. i pożeglował d. wreszcie stół zrobił
Pan Mariusz nie znał wiersza, ale postanowił zaryzykować. I trafił zaznaczając odpowiedź d.
Pytanie za 125 tys. zł brzmiało: Który instrument to kilka piszczałek, zbiornik powietrza z koziej skóry i rurka do wdmuchiwania doń powietrza.
a. kobza b. dudy c. lutnia d. fagot
Tu też długo się nie zastanawiał i zaznaczył odpowiedź kobza. Niestety, chodziło o dudy. Pan Mariusz wrócił do Lublina z 40 tys. zł.