Miał poprawić funkcjonowanie administracji, ale też przynieść konkretne korzyści obywatelom. System Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK 2.0) nie działa jednak poprawnie – twierdzi NIK. Problemy mają zniknąć do czerwca
Najwyższa Izba Kontroli ustaliła, że system nie był prawidłowo przygotowany zarówno w okresie zarządzania nim przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, jak i Ministerstwo Cyfryzacji. Termin jego udostępnienia opóźnił się o dwa lata. Po uruchomieniu w listopadzie 2017 roku systemu CEPiK 2.0, w zakresie rejestracji pojazdów wystąpiły liczne utrudnienia dla obywateli i urzędów – czytamy w komunikacie Izby.
Przypomnijmy, że dramat w urzędach komunikacji zaczął się rankiem 13 listopada 2017 roku. Tego dnia „odpalono” CEPiK 2.0.
– Z informacji przekazanych przez starostwa i urzędy miast wynika, że uruchomienie CEPiK 2.0 (...) znacząco utrudniło obsługę obywateli w zakresie rejestracji pojazdów. Powodem były błędy i braki występujące w tym systemie – ocenili kontrolerzy.
Ich zdaniem, przede wszystkim nastąpiło znaczne wydłużenie czasu obsługi, zmniejszyła się liczba realizowanych spraw w porównaniu z okresem przed udostępnieniem CEPiK 2.0, w części urzędów niemożliwe było załatwienie niektórych rodzajów spraw, albo wręcz brak było dostępu do systemu.
O zszarganych nerwach petentów kontrolerzy NIK już nie piszą. System miał kosztować budżet państwa nieco ponad 142 mln zł. Dziś rachunek przekroczył już 193 mln zł – podkreśla NIK.
Jak jest dziś, kilka miesięcy po starcie CEPiK-u? – Kolejki są krótsze. System działa sprawniej, ale obsługa osób rejestrujących samochody wydłużyła się – mówi Agnieszka Gliniewicz, zastępca kierownika Wydziału Komunikacji w Starostwie Powiatowym w Łęcznej.
Podobne spostrzeżenia mają urzędnicy w Wydziale Komunikacji Urzędu Miejskiego w Lublinie. – Obsługa przy rejestracji pojazdów wydłużyła się o 30 proc. Rejestracja może trwać 15 minut, ale i 40. Największe problemy są z pojazdami czasowo wycofanymi z ruchu. Sporo problemów mamy także z migracją danych rejestrowanych samochodów. Dane będące już w systemie nie zgadzają się z rzeczywistością. Problemy zgłaszamy na bieżąco. Wszystkie błędy mają być usunięte do czerwca, tak zapowiada Ministerstwo Cyfryzacji – mówi Dariusz Bogusz, dyrektor Wydziału Komunikacji UM Lublin.
Nieoficjalnie mówi się, że system bez problemu rejestruje jedynie nowe samochody oraz sprowadzone do Polski z zagranicy, czyli te po raz pierwszy rejestrowane w naszym kraju.