– Nie rozstaję się z Lublinem, bo mam tu wiele niedokończonych spraw, a jeśli ponownie dostanę się do Sejmu, otworzę tu filię swojego biura poselskiego – mówi poseł Michał Kabaciński.
Dziś zamierza rozpocząć kampanię wyborczą w obejmującym Chełm, Zamość i Białą Podlaską okręgu nr 7, w którym wystartuje z drugiego miejsca na liście Zjednoczonej Lewicy.
Parlamentarzysta przyznaje, że miał propozycje startu z „jedynki” w Elblągu, Olsztynie, Białymstoku, czy okręgu podwarszawskim.
– Uparłem się jednak, że chcę startować w województwie lubelskim. W grę wchodził okręg nr 7 z którym czuję się związany, bo większą część dzieciństwa spędziłem w Parczewie, a rodzina mojej żony mieszka w Zamościu – mówi Kabaciński. – Chcę pozostać lojalny wobec Lubelszczyzny, nawet kosztem tego, że nie dostanę się do Sejmu – dodaje.
W zaplanowanych na 25 października pod szyldem Zjednoczonej Lewicy wystartują Sojusz Lewicy Demokratycznej, Twój Ruch i inne, mniejsze ugrupowania lewicowe. Listę koalicyjnego komitetu w Lublinie ma otwierać Janusz Palikot, a na kolejnych miejscach znajdą się Jacek Czerniak (SLD) i Zofia Popiołek (TR). „Jedynką” w okręgu nr 7 będzie radny wojewódzki Sojuszu Riad Haidar.