– Skrzyżowanie ulic Kunickiego, Głuskiej i Sierpińskiego jest wyjątkowo niebezpieczne – alarmują mieszkańcy lubelskiej dzielnicy Dziesiąta. – Duży ruch powoduje, że przejście na drugą stronę jezdni jest utrudnione i wysoce ryzykowne.
– Podpisało się 60 osób i pod koniec czerwca zaniosłem pismo do Wydziału Dróg i Mostów Urzędu Miasta – tłumaczy.
– Większość samochodów, w tym – także ciężarowych, nie przestrzega ograniczeń prędkości – mówi pani Maria, mieszkanka dzielnicy. I tłumaczy, że zdecydowanie pogarsza się bezpieczeństwo na jezdni w czasie opadów.
– Jest ryzykownie nawet przy korzystaniu z wyznaczonego przejścia dla pieszych. Zdarza się tutaj dużo wypadków i stłuczek – dodaje kobieta. I wyjaśnia, że czułaby się dużo bezpieczniej przechodząc przez jezdnię ze światłami.
W piśmie do urzędników mieszkańcy przedstawili kilka spraw, które bezpośrednio dotyczą ich zdrowia i bezpieczeństwa dobytku. Chodzi o stan jezdni na ulicy Kunickiego i jej konstrukcję. Podczas ulewnego deszczu zamienia się ona na tym odcinku w prawdziwy potok.
– Rwąca woda podmywa nam dom znajdujące się w pobliżu drogi – załamuje ręce inna mieszkanka, pani Monika.
Problemem jest także uciążliwy ruch wielotonowych samochodów ciężarowych, które, przejeżdżając przez nierówności jezdni, powodują drgania w domach, doprowadzając do powstawania szczelin w ich ścianach.
– W tym momencie instalacja sygnalizacji świetlnej na tym skrzyżowaniu nie wchodzi w grę – nie daje nadziei Eugeniusz Janicki, dyrektor Wydziału Dróg i Mostów Urzędu Miasta Lublin. I tłumaczy, że przebudowa skrzyżowania uzależniona jest od wydłużenia trakcji trolejbusowej w ramach Zintegrowanego Systemu Miejskiego Transportu Publicznego.
– Razem z przebudową skrzyżowania, poprawiona zostanie kanalizacja deszczowa – dodaje Janicki. Termin realizacji projektu ZSMTP przypada na 2015 rok.