Poznaliśmy plany budowy Lubelskiej Akademii Futbolu, którą tworzyć ma siedem boisk i budynek akademii. Stworzenie takich obiektów na miejskich gruntach przy Dzierżawnej zapowiada Zbigniew Jakubas, jeden z najbogatszych Polaków, który zostaje też głównym akcjonariuszem Motoru Lublin.
– Akademia będzie budowana bez żadnego wsparcia finansowego miasta – zapowiada Zbigniew Jakubas. – Będę to dźwigał z budżetem między 50 mln a 60 mln zł – informuje inwestor. Obiecane przez niego obiekty mają powstać koło Bystrzycy przy planowanym przedłużeniu ul. Lubelskiego Lipca ’80. Mowa o gruntach, na których wcześniej działał Lubelski Klub Jeździecki. – Część tych terenów idealnie pasuje na zbudowanie tego, co chciałbym, żeby w ciągu najbliższych 10 miesięcy powstało – deklaruje Jakubas.
Całość ma obejmować siedem boisk, w tym pięć lub sześć z naturalną murawą, a jedno bądź dwa ze sztuczną, podgrzewaną nawierzchnią i kryte balonem od listopada do końca lutego. Obok powstać ma budynek akademii piłkarskiej.
W budynku przewidziano halę sportową o wymiarach 42 m na 21 m z bieżnią do treningu wysiłkowego wzdłuż dłuższego boku. Hala przechodząca przez wszystkie trzy kondygnacje ma służyć nie tylko piłkarzom. – Będą się tu mogły odbywać treningi siatkówki, koszykówki oraz piłki ręcznej – mówi biznesmen. Planuje też miejsca noclegowe dla młodzieży oraz zawodników, zaplecze szatniowe, siłownię, basen i stołówkę z kuchnią. – Zakładamy, że wszystkie obiady będą gotowane na miejscu.
W pierwszym etapie mają powstać cztery boiska (w tym jedno pod namiotem) oraz budynek akademii piłkarskiej, plac z fontannami i parking na 220 samochodów. – Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, zobaczycie to we wrześniu przyszłego roku – deklaruje Jakubas. Co z pozostałymi trzema boiskami? – Nie mogą być teraz wykonane, bo plan zagospodarowania przestrzennego na to nie pozwala.
Przedsiębiorca nie wyklucza, że uda się zapewnić podgrzewanie wszystkim boiskom, bo obok przebiega magistrala, którą do elektrociepłowni na Wrotkowie wraca wychłodzona woda, a jej temperatura może wystarczyć do podgrzania murawy.
Inwestor zapewnia, że jest przygotowany do szybkiej budowy ośrodka. – W zeszłym tygodniu zarejestrowana została spółka z kapitałem 5 mln zł, docelowo 50 mln zł. Nazywa się Lubelska Akademia Futbolu. Ja świadomie nie koncentruję się tylko na Motorze Lublin – podkreśla Jakubas.
Spółka ma być dzierżawcą miejskiej nieruchomości, o ile 15 października zgodzi się na to Rada Miasta. Umowa dzierżawy ma wykluczać zmianę przeznaczenia terenu. – Będą konkretne zabezpieczenia – zapowiada przed radnymi Arkadiusz Nahuluk, dyrektor Wydziału Gospodarowania Mieniem w Urzędzie Miasta. – Na pewno ten obiekt kiedyś zostanie przekazany miastu – deklaruje przedsiębiorca. Z kolei prezydent zapewnia, że nad Bystrzycą wystarczy jeszcze miejsca i dla proponowanego tutaj stadionu żużlowego, i dla miłośników koni. – Przy Bystrzycy zostają budynki, które związane są z jeździectwem – przekonuje Krzysztof Żuk.
Zmiana w Motorze
Zbigniew Jakubas wchodzi też jako większościowy akcjonariusz do Motoru Lublin, którego ponad 90 proc. akcji ma obecnie miasto. – Motor zostanie przeze mnie dokapitalizowany kwotą 3,6 mln zł – mówi przedsiębiorca. Uchwały o podwyższeniu kapitału zapadły w poniedziałek na nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu akcjonariuszy. Pieniądze biznesmena mają zasilić spółkę lada dzień. Przedsiębiorca zapewnia, że nie nastawia się na zysk. – Motor Lublin nigdy nie będzie przedsięwzięciem biznesowym – mówi Jakubas. – Bozia mi dała dużo szczęścia, osiągnąłem to, co osiągnąłem i mogę się w pewnym momencie życia podzielić i zrobić coś dla społeczności.