Kolejne wyłudzenie "na wnuczka". Sześć tysięcy złotych straciła wczoraj mieszkanka Lublina, która dała się oszukać "fałszywemu" kuzynowi.
Złodziej poprosił także, by 76-latka wysłała mu pieniądze ekspresowym przelewem pocztowym. Obiecał, że wieczorem przyjedzie do Lublina i odda dług. Kobieta uwierzyła i wysłała sześć tysięcy złotych. Po tym oszust oddzwonił do niej i potwierdził, że dostał pieniądze.
- Wieczorem, zniecierpliwiona brakiem kontaktu z kuzynem, zatelefonowała do rodziny w Łodzi. W rozmowie z krewną dowiedziała się, że kuzyn nie prosił o żadną pożyczkę - dodaje Anna Smarzak.
Jeszcze tego samego dnia powiadomiła policję. Oszustowi grozi kara do 8 lat więzienia.
To już kolejne na Lubelszczyźnie wyłudzenie metodą "na wnuczka" w ostatnim czasie. Złodziejski chwyt polega na tym,. że oszust dzwoni do starszej osoby. Podaje się za dawno nie widzianego wnuczka lub siostrzeńca i wyłudza pieniądze.
Jak się przed tym bronić? Najlepiej odłożyć słuchawkę i oddzwonić do rodziny, by potwierdzić taką informację.