Co najmniej o dwa tygodnie później okaże się, kto i za jaką kwotę może stworzyć koncepcję Lubelskiej Kolei Aglomeracyjnej. Kolejarze wydłużyli czas wyznaczony zainteresowanym firmom na składanie swych ofert. Pierwotnie miała to być połowa lipca, później połowa sierpnia, teraz termin przesunięto na koniec tego miesiąca.
Zmienia się termin, ale nie zmienia się zestaw kolejarskich oczekiwań wobec zamawianej koncepcji, która ma powstać w czterech wariantach. Jej koszt szacowany jest na 400 tys. zł. – Województwo lubelskie zobowiązało się pokryć połowę kosztów, a pozostałą część sfinansują PKP Polskie Linie Kolejowe – informuje Mirosław Siemieniec, rzecznik spółki PKP PLK.
Z dokumentu ma wynikać to, ile może kosztować utworzenie kolei aglomeracyjnej, ile trzeba kupić pociągów do jej obsługi, gdzie należy wyznaczyć nowe przystanki i gdzie trzeba wyremontować tory, mosty lub wiadukty. W zamawianej koncepcji powinien się znaleźć proponowana liczba kursów i zarys taryfy biletowej, uwzględniającej m.in. „bilet zintegrowany” umożliwiający jazdę pociągiem i lubelską komunikacją miejską.
Na razie założenia są takie, że kolej aglomeracyjna powinna połączyć Lublin nie tylko z tymi miastami, do których już doprowadzone są tory (np. z Chełmem, Kraśnikiem czy Puławami), ale również z tymi, do których dzisiaj nie dojeżdżają pociągi. Mowa o Łęcznej, do której miałaby być doprowadzona nowa linia, a także o Biłgoraju, do którego dociągnięty miałby być szlak od Szastarki przez Janów Lubelski. Takie trasy wymienione są na liście wymagań stawianych przyszłym autorom koncepcji przez spółkę PKP Polskie Linie Kolejowe, która zleca opracowanie dokumentu.
W zamówieniu są również wzmianki o budowie dwóch innych odcinków: jeden miałby powstać w Kraśniku wraz z nowym przystankiem Kraśnik Miasto, drugi biegłby od stacji Świdnik Wschód do lotniska. Podczas prac nad wizją kolei aglomeracyjnej uwzględniona ma być też elektryfikacja szlaku z Lublina do Parczewa.
Zamawiana przez kolej koncepcja, o ile uda się wybrać jej wykonawcę, powinna być gotowa pod koniec roku 2021 lub na początku 2022. Nie oznacza to, że już wtedy będzie można uruchamiać połączenia, wywieszać rozkład i sprzedawać bilety. Kolej będzie mieć dopiero dokument umożliwiający opracowanie „dokumentacji przedprojektowej”, o ile po zapoznaniu się z koncepcją, jeśli takowa powstanie, decydenci będą widzieli sens w stworzeniu Lubelskiej Kolei Aglomeracyjnej.