40 tys. zł kary naliczyło wczoraj Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne firmom, które odpowiadają za odśnieżanie lubelskich przystanków. Powód? Źle wykonane roboty.
– Wykonawcy zameldowali, że odśnieżyli przystanki przy 21 ulicach – mówi Czesław Rydecki, prezes MPK. – Wysłałem kontrolę. Okazało się, że 200 przystanków jest źle odśnieżonych. Były i takie, że nawet jeden autobus nie mieścił się przy oczyszczonym chodniku.
Rydecki za każdy źle odśnieżony przystanek naliczył wykonawcom po 200 zł kary, łącznie 40 tys. złotych. Ale kara to nie wszystko, fuszerka ma być poprawiona, a MPK wyśle dziś kolejne kontrole. – Jeśli coś będzie nie tak, znów naliczę kary. I tak do skutku, nawet po kilka razy za ten sam przystanek. Nie dam się nabierać na meldunki od wykonawców – ostrzega Rydecki.
Fuszerki mogą być jeszcze bardziej dotkliwe, jeśli kontrole dotrą tam, gdzie przystanki wcale nie były sprzątnięte, za co umowa przewiduje 400 zł kary. A tak było wczoraj przed południem m.in. u zbiegu Willowej z Poligonową. Na zdjęciu: przystanek przy ul. Wodopojnej.
Urząd Miasta odpowiedzialny za stan ulic poza przystankami od początku zimy nie naliczył kary żadnemu z wykonawców. Uznał, że nie było powodów.