Unia Pracy zwróciła się wczoraj w liście otwartym do lidera Samoobrony Andrzeja Leppera o rozważenie, czy „dla poprawy wizerunku Sejmu Rzeczypospolitej w oczach obywateli nie jest możliwe nakłonienie” Mariana Widza, aby odmówił objęcia mandatu posła.
Czy osoba karana może być posłem? – Tak, nie ma żadnych przeciwwskazań – tłumaczy Teresa Bichta, dyrektor Delegatury Krajowej Komisji Wyborczej w Lublinie.
– Widz „został skazany prawomocnym wyrokiem sądu za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwym i utracił w związku z tym mandat radnego w powiecie Janów Podlaski (...). Dla wielu osób żyjących w naszym kraju sytuacja ta jest trudna do zrozumienia. Społeczeństwo oczekuje od swoich przedstawicieli przestrzegania prawa i dobrego przykładu. Tymczasem przykład przyszłego posła Widza przeczy tym oczekiwaniom” – czytamy w liście Unii Pracy, podpisanym przez Janusza Lisaka, przewodniczącego klubu parlamentarnego.
O słuszności apelu przekonany jest prof. Stanisław Michałowski, szef Rady Wojewódzkiej Unii Pracy w Lublinie. – Nie należy przekreślać człowieka po jednym występku, ale poseł na Sejm powinien być nieskazitelny – mówi.
A co o wystąpieniu UP sądzi sam zainteresowany? – Daję słowo, że zdarzyło mi się to raz w życiu. Obiecuję poprawę. Wiem, że większe przewiny zdarzały się posłom i nie robiono z tego problemu – mówi Marian Widz.
– To bardzo dobry pomysł z tym listem – komentuje Jan Byra, poseł SLD z Zamościa. – Wszyscy powinniśmy dbać o reputację Sejmu. Marian Widz, mimo że formalnie może zostać posłem, powinien pokazać klasę i zrzec się mandatu.
– Człowiek popełnia błędy i je naprawia. Ale Marian Widz powinien zrezygnować z mandatu poselskiego, bo żeby być posłem, trzeba być w porządku z prawem. I żaden to argument, że inni też są na bakier z prawem – dodaje ks. prof. Tadeusz Zasępa, rektor Lubelskiej Szkoły Biznesu – Szkoły Wyższej w Lublinie.
Co na to mieszkańcy Andrzejowa, w której Widz jest sołtysem? – To człowiek bez zarzutu. Powinien przyjąć mandat posła – mówi Zenon Chmiel z Andrzejowa.
Samoobrona na bakier z prawem
Danuta Hojarska – sąd skazał ją za niepłacenie długów na półtora roku więzienia z zawieszeniem na trzy lata. W lipcu 2002 r. została skazana na rok w zawieszeniu na trzy lata za sfałszowanie przepustki na widzenie z synem w więzieniu.
Stanisław i Wanda Łyżwińscy – mają milionowe długi i unikają sądowej sali rozpraw. Łyżwiński tylko bankowi PKO BP jest winien ok. 1,6 mln zł. Razem z żoną ma też proces o niepłacenie podatków (zalegają na przeszło 60 tys. zł).
Czy Marian Widz powinien zostać posłem na Sejm?
- Jestem przekonany, że poseł na Sejm powinien być osobą nieskazitelną. Marian Widz, który ma zastąpić śp. Józefa Żywca stracił mandat radnego za jazdę po pijanemu. Zmarły, którego ma zastąpić, zginął, bo prowadził auto w stanie nietrzeźwym. Nie należy przekreślać człowieka po jednym występku, bo może się poprawić i już nigdy po alkoholu do auta nie wsiądzie. Ale martwi mnie, że wielu posłów, nie tylko z Samoobrony, stoi na bakier z prawem. I to jest prawdziwy problem Polaków. •
Jarosław Urban - działacz Samoobrony z Lublina
- Nie popełnia błędów, kto nic nie robi. Marian Widz nie kryje swojego błędu i obiecuje poprawę. Swój honor ma, więc powinien słowa dotrzymać. Dla mnie jest ważne, czy ma poparcie wśród ludzi. Kilka tysięcy oddanych głosów coś znaczy. Jeśli ludzie w niego wierzą, jeśli im pomaga, to może zostać ich posłem. Jeśli nie zawiedzie ich zaufania, będzie dobrym parlamentarzystą.
Ks. prof. Tadeusz Zasępa - rektor Lubelskiej Szkoły Biznesu-Szkoły Wyższej
- Każdy ma prawo do błędów. I do ich naprawy. Ale bycie posłem
to sprawa publiczna. Wymaga poszanowania zasad etycznych.
Skoro kandydat na posła złamał prawo, mimo że swoją winę odpokutował, nie powinien stawać na świeczniku. I nie powinna stawiać go tam Samoobrona. To jest także sprawa honoru. W imię honoru Marian Widz powinien zrezygnować z mandatu poselskiego i zająć się tym, co robi. Nadal może być bardzo dobrym, oddanym ludziom sołtysem. •
Pytał Waldemar Sulisz