Aż 17 firm stanęło do walki o kontrakt na budowę nowej zajezdni trolejbusowej. Jest szansa, że inwestycja będzie kosztować o wiele mniej, niż zakładało miasto.
Zajezdnię chce budować aż 17 przedsiębiorstw. Najtańsze z nich, warszawski Budimex, zaproponowało cenę 40 mln zł, zaś najdroższe, pruszkowski Strabag, chce 51 mln zł. Tymczasem, kwota, którą miasto zarezerwowało na tę budowę to 59 mln zł. Dlatego już teraz wiadomo, że miasto sporo oszczędzi na inwestycji.
Ale nie tylko cena liczy się w tym przetargu, lecz również okres gwarancji deklarowany przez wykonawcę. Najdłuższą, 5-letnią, daje ta sama firma, która jest najtańsza. Dłuższej gwarancji nie zaoferował nikt, a taką samą jak Budimex zadeklarowało jeszcze kilku innych oferentów, ale są oni drożsi. – Teraz oferty zostaną zbadane pod kątem formalnym – zapowiada Joanna Bobowska z Kancelarii Prezydenta.
Nowa zajezdnia powstanie na Majdanie Tatarskim przy ul. Grygowej. Kontrakt obejmuje m.in. budowę trakcji umożliwiającej dojazd od ul. Pancerniaków, halę obsługowo-naprawczą, myjnię, lakiernię i budynek administracyjny.
– Obiekt jest zaprojektowany na 100 trolejbusów i 25 pojazdów gospodarczych – mówi Bobowska. Inwestycja ma się zakończyć w listopadzie 2015 r.
Obiekt przy Grygowej ma być jedyną bazą dla trolejbusów w Lublinie. Obecna, na Helenowie, ma zostać zlikwidowana. Działkę przy al. Kraśnickiej, na której teraz znajduje się zajezdnia, miasto planuje sprzedać. Ratusz chce, by powstały tu nowe biurowce, w opracowaniu jest już plan zagospodarowania przestrzennego, który określi dokładne przeznaczenie terenu. Jedna z dwóch wstępnych koncepcji zakładała, że na Helenowie będzie mógł stanąć biurowiec wysoki na 100 metrów, ale magistrat zrezygnował z tego wariantu. Urzędnicy uznali, że tak wysoki gmach popsułby panoramę miasta. Wcześniej, podczas wizji lokalnej oglądali panoramę miasta z różnych perspektyw, m.in. od strony Rusałki i al. Unii Lubelskiej.