
Budowę nowych mieszkań na Felinie umożliwi władzom miasta zamiana ziemi z prywatną firmą deweloperską. W wyniku tej wymiany miasto przejmie grunty, na których da się postawić dwa bloki. Ratusz snuje już także plany budowy setek mieszkań na Kośminku

Losy „gruntowej układanki” na Felinie zależą teraz od Rady Miasta. Bez jej zgody prezydent nie będzie mógł wymienić miejskich nieruchomości na te, których właścicielem jest dzisiaj deweloperska firma TBV. Chodzi o grunty położone między ul. Królowej Bony, Władysława Jagiełły i al. Witosa.
W taki sposób Ratusz chce przejąć nieruchomości, na których uda się zbudować miejskie mieszkania.
– Mniej więcej 80 mieszkań w dwóch budynkach – zapowiada Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. Budową dwóch bloków ma się zająć miejska spółka Towarzystwo Budownictwa Społecznego „Nowy Dom”, bo prezydent zamierza wnieść te grunty aportem do spółki. – Dzisiaj to najbardziej efektywne rozwiązanie.
Będą to już ostatnie mieszkania budowane przez miasto w tym rejonie. – To już koniec naszych możliwości, jeśli chodzi o Felin – przyznaje prezydent i tłumaczy, że miasto nie ma tu już żadnych innych gruntów, na których mogłoby postawić bloki. Zamierza je budować po drugiej stronie ul. Franczaka „Lalka” (dawna Droga Męczenników Majdanka). – Przy planowanym przedłużeniu ul. Dekutowskiego w kierunku ul. Wyzwolenia – precyzuje Żuk. – Mamy już pewną koncepcję i w pierwszym etapie chcielibyśmy zbudować około 500 mieszkań, a później drugie tyle.
Stawianie tu bloków komunalnych nie będzie łatwą sprawą, bo miasto jest tu właścicielem zaledwie... hektara gruntu. – Jesteśmy zainteresowani odkupem nieruchomości od ich właścicieli – mówi prezydent. Ale i to nie jest łatwe, bo nie wiadomo jeszcze z kim w tej sprawie rozmawiać.
Tereny dawnego poligonu są w rękach Agencji Mienia Wojskowego, ale – jak informuje Ratusz – w sprawie tej ziemi toczą się postępowania o zwrot nieruchomości na rzecz spadkobierców dawnych właścicieli. Dopiero po wyjaśnieniu się tych spraw władze miasta będą mogły się zastanawiać nad wykupem gruntów i budową mieszkań.
Na razie Ratusz ma się zająć budową na gruntach pozyskanych od spółki TBV. Nad zgodą na zamianę nieruchomości już w czwartek ma głosować Rada Miasta. Jej pozwolenie będzie konieczne również do późniejszego przekazania gruntów miejskiej spółce. W przyszłym roku miałyby się zacząć przygotowania do budowy, zarówno tu, jak również na gruntach przy Składowej (Bronowice), które zostały już wniesione przez miasto do spółki TBS „Nowy Dom”.