![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Nowy duży ekran, najwyższej jakości dźwięk i światowej klasy projektor, którego mogą pozazdrościć największe multipleksy. Tak dziś wygląda kameralne kino Centrum Kultury.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
![Artykuł otwarty](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/open-article.png)
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
To nie była tania inwestycja. 107 tys. zł dotacji z PISF, 133 tys. zł z budżetu miasta i 16 tys. zł z kasy Centrum Kultury (wpływy z biletów). W sumie wyposażenie sali kinowej kosztowało ponad 256 tys. zł. Zakupy rozłożono więc na raty. Najpierw – dwa lata temu – CK zainwestowało w wygodne fotele, wykładziny i oświetlenie. Teraz w nowy ekran, nagłośnienie i najwyższej klasy projektor cyfrowy (na zdjęciu).
– Obok teatru i muzyki, film to jeden z naszych wehikułów programowych – przekonuje Janusz Opryński, dyrektor artystyczny Centrum Kultury. Nie ukrywa, że instytucja ma ambicje stworzyć w Lublinie „modę na dobre kino”.
– Chcemy pokazywać kino ambitne – podkreśla Barbara Sawicka, menadżerka projektu modernizacji i cyfryzacji kina. – Jest wiele filmów, które trudno było do Lublina sprowadzić. Z różnych powodów, m.in. z braku odpowiedniego sprzętu.
– To projektor w technologii 4K, czyli o najwyższej dostępnej na rynku rozdzielczości wyświetlania. Daje bardzo ostry i wyraźny obraz. Poza tym Sony to mistrz w przetwarzaniu kolorów – tłumaczy Zbigniew Komorowski z Suprema Polska, firmy która dostarczyła i zamontowała sprzęt.
Nowy projektor jest tak duży, że trzeba było zlikwidować kilka rzędów foteli. Dziś widownia liczy zaledwie 70 miejsc (z pufami do leżenia). Nic dziwnego, że o bilet na seans trzeba się postarać sporo wcześniej.
– Niewiele jest projekcji, na które można dostać bilet tuż przed – przyznaje Barbara Sawicka. – Największym wzięciem cieszą się premiery. Ludzie chcą oglądać filmy nagradzane na festiwalach.
Chętnie oglądają też dokumenty, filmy z cyklu „Kino smakuje” i „Kino dla rodziców” czy „Najlepsze z najgorszych”. I tak w sobotę jest „Julieta” Pedro Almodovara i nagrodzony Złotą Palmą w Cannes „Ja, Daniel Blake” Kena Loacha. A wkrótce także „Neon Demon” czy „Królestwo” o Puszczy Białowieskiej.
Co ważne, projekcje w Sali kinowej CK nie są poprzedzone reklamami, a bilety kosztują od 5 do 15 zł.
Sonda: Najlepsze kino w Lublinie to:
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/poll2.png)