Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Średnio o 1,64 procenta wzrosną od 1 lipca opłaty za ciepło w Lublinie. Dla lokatora 50-metrowe mieszkania, oznacza to góra 1,5 zł podwyżki za miesiąc grzania.
- Nowe ceny zostały wyliczone po uwzględnieniu cen zakupu ciepła w źródłach obcych (Elektrociepłowni Wrotków i Megatem EC-Lublin - przyp. red.), a także uwzględnieniu nowych stawek opłat przesyłowych - tłumaczy Paweł Okapa, zastępca dyrektora ds. technicznych w Lubelskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej.
LPEC podzielił stawki na cztery grupy: w zależności od tego, kto jest właścicielem węzła ciepłowniczego i instalacji odbiorczej ciepła w danym budynku. Zazwyczaj jedna stawka obejmuje całe osiedle lub dzielnicę.
Najbardziej podwyżkę odczują mieszkańcy Czubów i Czechowa. Krystyna Ścibior ma 50-metrowe mieszkanie w nowym bloku na Czubach. Tu ceny wzrosną o 2,39 proc.
Dla pani Krystyny oznacza to miesięczną podwyżkę o 4 grosze za ogrzanie 1 mkw. Za miesięczne ogrzanie mieszkania zapłaci teraz 64 zł 76 groszy, o 1,51 zł więcej niż do tej pory. - Niby niewiele, ale zawsze więcej - podkreśla Ścibior.
- Wszystko drożeje, więc można się było spodziewać, że i ciepło pójdzie w górę - mówi otwarcie Henryk Bartnicki z Czechowa, który mieszka z rodziną na 49 mkw. Do tej pory miesięcznie płacił za ogrzewanie 74 zł 25 groszy. Teraz zapłaci o 1,48 zł więcej. Bo ciepło drożeje u niego o 2 proc, czyli 3 grosze na każdym mkw.
Tylko o 1 grosz więcej za ogrzanie 1 mkw. zapłacą mieszkańcy Śródmieścia. Tu cennik rośnie średnio o 0,4 proc. Właściciel 50-metrowego mieszkania za miesiąc grzania zapłaci teraz 89 zł 79 groszy, o 35 groszy więcej niż dotychczas.
Najłagodniej nowa taryfa potraktuje lokatorów budynków, do których ciepło trafia przez grupowy węzeł należący do LPEC, ale w których instalacja odbiorcza nie należy do przedsiębiorstwa. Tak jest np. w wielu blokach na Wieniawie.
Tu mieszkańcy nadal będą płacili 2,25 zł za miesięczne ogrzanie 1 mkw., czyli 112 zł 61 groszy za ogrzanie 50-metrowego mieszkania.
- Jaka to łaskawość, że nam w tym roku nie podnoszą, skoro i tak płacimy najwięcej z mieście - żali się pani Maria z Al. Racławickich.
- Wzrost opłat średnio o 1,64 proc. jest naprawdę niewielki - przekonuje Paweł Okapa. - Dla porównania w ubiegłym roku ceny za ciepło wzrosły u nas o ponad 7 proc., a w Poznaniu w tym roku wzrost jest zapowiadany na 16-18 proc.
Nowy cennik wejdzie w życie 1 lipca. LPEC dostarcza ciepło do 2/3 gospodarstw domowych w Lublinie.
LPEC podzielił stawki na cztery grupy: w zależności od tego, kto jest właścicielem węzła ciepłowniczego i instalacji odbiorczej ciepła w danym budynku. Zazwyczaj jedna stawka obejmuje całe osiedle lub dzielnicę.
Najbardziej podwyżkę odczują mieszkańcy Czubów i Czechowa. Krystyna Ścibior ma 50-metrowe mieszkanie w nowym bloku na Czubach. Tu ceny wzrosną o 2,39 proc.
Dla pani Krystyny oznacza to miesięczną podwyżkę o 4 grosze za ogrzanie 1 mkw. Za miesięczne ogrzanie mieszkania zapłaci teraz 64 zł 76 groszy, o 1,51 zł więcej niż do tej pory. - Niby niewiele, ale zawsze więcej - podkreśla Ścibior.
- Wszystko drożeje, więc można się było spodziewać, że i ciepło pójdzie w górę - mówi otwarcie Henryk Bartnicki z Czechowa, który mieszka z rodziną na 49 mkw. Do tej pory miesięcznie płacił za ogrzewanie 74 zł 25 groszy. Teraz zapłaci o 1,48 zł więcej. Bo ciepło drożeje u niego o 2 proc, czyli 3 grosze na każdym mkw.
Tylko o 1 grosz więcej za ogrzanie 1 mkw. zapłacą mieszkańcy Śródmieścia. Tu cennik rośnie średnio o 0,4 proc. Właściciel 50-metrowego mieszkania za miesiąc grzania zapłaci teraz 89 zł 79 groszy, o 35 groszy więcej niż dotychczas.
Najłagodniej nowa taryfa potraktuje lokatorów budynków, do których ciepło trafia przez grupowy węzeł należący do LPEC, ale w których instalacja odbiorcza nie należy do przedsiębiorstwa. Tak jest np. w wielu blokach na Wieniawie.
Tu mieszkańcy nadal będą płacili 2,25 zł za miesięczne ogrzanie 1 mkw., czyli 112 zł 61 groszy za ogrzanie 50-metrowego mieszkania.
- Jaka to łaskawość, że nam w tym roku nie podnoszą, skoro i tak płacimy najwięcej z mieście - żali się pani Maria z Al. Racławickich.
- Wzrost opłat średnio o 1,64 proc. jest naprawdę niewielki - przekonuje Paweł Okapa. - Dla porównania w ubiegłym roku ceny za ciepło wzrosły u nas o ponad 7 proc., a w Poznaniu w tym roku wzrost jest zapowiadany na 16-18 proc.
Nowy cennik wejdzie w życie 1 lipca. LPEC dostarcza ciepło do 2/3 gospodarstw domowych w Lublinie.
