Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Minister infrastruktury podtrzymał decyzję wojewody o lokalizacji przebiegu obwodnicy Lublina przez gminę Konopnica. Chodzi o 10-kilometrowy odcinek wartości 330 mln zł.
Zgodnie z decyzją wojewody, obwodnica pobiegnie pod linią wysokiego napięcia. Dla niektórych mieszkańców gminy oznacza to jednak, że droga przetnie ich posesje. Stąd protesty i próby storpedowania inwestycji. Przeciwnikom obwodnicy argumentów dostarczył sam wojewoda, który podjął decyzję lokalizacyjną pięć dni po przepisowym terminie. Odwołali się do Ministerstwa Infrastruktury.
Jednak bezskutecznie. Minister uznał, że trzymiesięczny termin podjęcia decyzji przez wojewodę ma charakter mobilizujący, a nie obligatoryjny. Dlatego pięciodniowe opóźnienie nic nie znaczy.
Mirosław Michalak, jeden z protestujących mieszkańców gminy, nie wyklucza zaskarżenia tej decyzji do sądu administracyjnego. Jeśli jednak postanowienie ministra uprawomocni się, ruszą przygotowania do budowy – prace projektowe i wykup gruntów.
Jednak bezskutecznie. Minister uznał, że trzymiesięczny termin podjęcia decyzji przez wojewodę ma charakter mobilizujący, a nie obligatoryjny. Dlatego pięciodniowe opóźnienie nic nie znaczy.
Mirosław Michalak, jeden z protestujących mieszkańców gminy, nie wyklucza zaskarżenia tej decyzji do sądu administracyjnego. Jeśli jednak postanowienie ministra uprawomocni się, ruszą przygotowania do budowy – prace projektowe i wykup gruntów.
