

W środę zaczęła się zimowa przerwa w działaniu Lubelskiego Roweru Miejskiego, który w tym roku stracił na popularności, przez co Ratusz po raz pierwszy nie zdecydował się na przedłużenie sezonu do końca listopada. Użytkownicy często narzekali na stan rowerów

Wszystkie rowery trafią teraz do magazynu, gdzie zostaną poddane konserwacji. Wiosną wrócą na ulice, z których znikły w tym roku wcześniej niż zwykle. Co prawda umowny sezon kończy się z ostatnim dniem października, ale dotąd przedłużany był o miesiąc. Tym razem stało się inaczej.
Ratusz tłumaczy, że pogoda nie sprzyja jeździe na dwóch kółkach, a system Lubelskiego Roweru Miejskiego nie cieszy się już taką popularnością jak w minionych latach i jego użytkownicy nie prosili w tym roku o wydłużenie sezonu. Narzekali za to na zły stan techniczny jednośladów.
Skargi na zaniedbane rowery skłoniły nas pod koniec wakacji do tego, aby bliżej przyjrzeć się sprawie. Przetestowaliśmy 50 jednośladów i tylko do 28 trudno było mieć zastrzeżenia. Jazda na wielu innych stawała się wręcz niebezpieczna, bo można było zsunąć się z obluzowanego siodełka podczas jazdy, albo stracić panowanie nad rowerem, bo z kierownic często zsuwały się gumowe chwyty.
Ratusz przyznaje, że z rowerami nie było w tym roku najlepiej. – Ale takie problemy trzeba zgłaszać – podkreśla Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. – W umowie z operatorem systemu mamy zapisane, w jakim czasie ma usuwać usterki, ale ten czas liczy się od chwili zgłoszenia.
Od wiosny Ratusz nie zdołał się też uporać z ponownym uruchomieniem wypożyczalni, która przed przebudową placu Litewskiego stała niedaleko pedetu. Urząd zapowiadał, że stacja wróci w rejon odnawianego placu, mowa była o okolicach Poczty Głównej, ale skończyło się na zapowiedziach.
– Dziś na to miejsce nie możemy jej postawić, gdyż przebiega tędy droga pożarowa – twierdzi Kieliszek. Stacja nie wróci również przed pedet. – To miejsce wydzierżawione jest pod ogródek kawiarniany – tłumaczy urzędnik. – Planowaliśmy ustawić stację w pobliżu Instytutu Psychologii UMCS. Ten pomysł został negatywnie zaopiniowany przez policję jako niebezpieczny.
Urzędnicy twierdzą, że nadal szukają innego miejsca na wypożyczalnię zdemontowaną sprzed pedetu. – Wierzę, że do następnego sezonu uzgodnimy nową lokalizację – deklaruje Kieliszek.
Niepostrzeżenie znikła również wypożyczalnia obok ronda Berbeckiego, bo rozkopano tam ulicę w związku z pracami przy sieci ciepłowniczej. Lubelskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej ma ją ponownie zamontować w tym samym miejscu.
Nowe stacje
W przyszłym roku przybędzie siedem nowych stacji Lubelskiego Roweru Miejskiego. Mają się pojawić przy sześciu stacjach paliw Orlen. Których konkretnie? Tego jeszcze nie wiadomo, Orlen ma ich w mieście kilkanaście. Za montaż wypożyczalni w sąsiedztwie dystrybutorów zapłaci firma paliwowa. Siódmą stację, planowaną obok szkoły przy Kasprowicza, sfinansuje miasto.