![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2017/2017-11/3f4e895522b4c52f924b0314d981f076.jpg)
W środę zaczęła się zimowa przerwa w działaniu Lubelskiego Roweru Miejskiego, który w tym roku stracił na popularności, przez co Ratusz po raz pierwszy nie zdecydował się na przedłużenie sezonu do końca listopada. Użytkownicy często narzekali na stan rowerów
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Wszystkie rowery trafią teraz do magazynu, gdzie zostaną poddane konserwacji. Wiosną wrócą na ulice, z których znikły w tym roku wcześniej niż zwykle. Co prawda umowny sezon kończy się z ostatnim dniem października, ale dotąd przedłużany był o miesiąc. Tym razem stało się inaczej.
Ratusz tłumaczy, że pogoda nie sprzyja jeździe na dwóch kółkach, a system Lubelskiego Roweru Miejskiego nie cieszy się już taką popularnością jak w minionych latach i jego użytkownicy nie prosili w tym roku o wydłużenie sezonu. Narzekali za to na zły stan techniczny jednośladów.
Skargi na zaniedbane rowery skłoniły nas pod koniec wakacji do tego, aby bliżej przyjrzeć się sprawie. Przetestowaliśmy 50 jednośladów i tylko do 28 trudno było mieć zastrzeżenia. Jazda na wielu innych stawała się wręcz niebezpieczna, bo można było zsunąć się z obluzowanego siodełka podczas jazdy, albo stracić panowanie nad rowerem, bo z kierownic często zsuwały się gumowe chwyty.
Ratusz przyznaje, że z rowerami nie było w tym roku najlepiej. – Ale takie problemy trzeba zgłaszać – podkreśla Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. – W umowie z operatorem systemu mamy zapisane, w jakim czasie ma usuwać usterki, ale ten czas liczy się od chwili zgłoszenia.
Od wiosny Ratusz nie zdołał się też uporać z ponownym uruchomieniem wypożyczalni, która przed przebudową placu Litewskiego stała niedaleko pedetu. Urząd zapowiadał, że stacja wróci w rejon odnawianego placu, mowa była o okolicach Poczty Głównej, ale skończyło się na zapowiedziach.
– Dziś na to miejsce nie możemy jej postawić, gdyż przebiega tędy droga pożarowa – twierdzi Kieliszek. Stacja nie wróci również przed pedet. – To miejsce wydzierżawione jest pod ogródek kawiarniany – tłumaczy urzędnik. – Planowaliśmy ustawić stację w pobliżu Instytutu Psychologii UMCS. Ten pomysł został negatywnie zaopiniowany przez policję jako niebezpieczny.
Urzędnicy twierdzą, że nadal szukają innego miejsca na wypożyczalnię zdemontowaną sprzed pedetu. – Wierzę, że do następnego sezonu uzgodnimy nową lokalizację – deklaruje Kieliszek.
Niepostrzeżenie znikła również wypożyczalnia obok ronda Berbeckiego, bo rozkopano tam ulicę w związku z pracami przy sieci ciepłowniczej. Lubelskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej ma ją ponownie zamontować w tym samym miejscu.
Nowe stacje
W przyszłym roku przybędzie siedem nowych stacji Lubelskiego Roweru Miejskiego. Mają się pojawić przy sześciu stacjach paliw Orlen. Których konkretnie? Tego jeszcze nie wiadomo, Orlen ma ich w mieście kilkanaście. Za montaż wypożyczalni w sąsiedztwie dystrybutorów zapłaci firma paliwowa. Siódmą stację, planowaną obok szkoły przy Kasprowicza, sfinansuje miasto.