Pół promila i ponad 100 km/h na liczniku. Tak swoje małe dzieci wiózł do szkoły 30-letni mieszkaniec Lublina. Tłumaczył policjantom, że się spieszył.
We wtorek rano policjanci z drogówki zatrzymali alfa romeo na al. Witosa. Kierowca jechał 109 km/h w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie do 70 km/h. Autem kierował 30-letni mieszkaniec Lublina.
- Jechał z dwójką swoich dzieci w wieku 4 i 10 lat. Wiózł je do szkoły. Podczas prowadzonej kontroli policjanci wyczuli od kierującego zapach alkoholu. Badanie alkomatem potwierdziło, że w organizmie 30-latka było blisko pół promila. Mężczyzna tłumaczył policjantom, że śpieszył się bo nie chciał, aby jego dzieci spóźniły się na zajęcia - informuje podkom. Kamil Gołębiowski z lubelskiej policji.
30-latek za wykroczenia odpowie przed sądem. Już stracił prawo jazdy.