Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

10 października 2015 r.
15:50

Opowieści ze Żmigrodu. Tak to nazywamy

Od lewej: Magda Krasuska i Ala Bąk (Fot. Maciej Kaczanowski)
Od lewej: Magda Krasuska i Ala Bąk (Fot. Maciej Kaczanowski)

Dzień dobry. Jestem z Domu Słów. Chciałabym porozmawiać o Żmigrodzie

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Drukarnia „Popularna” zajmuje parter kamienicy przy ul. Żmigród 1 od 1932 roku. W czasie wojny nocami z drukarskich maszyn schodzą konspiracyjne ulotki i dokumenty. Drukarze wpadają wiosną 1944 r. Cały personel zostaje aresztowany, wyrok śmierci wykonano na Majdanku. Po wojnie drukarnia działa nadal. Od 1951 do 1972 roku pod szyldem „Spółdzielni Pracy Drukarzy i Introligatorów”. W latach 70. zabytkowy sprzęt staje się bazą do powstania Izby Tradycji Drukarstwa Lubelskiego.


Osiem lat temu gospodarzem miejsca zostaje Ośrodek Brama Grodzka - Teatr NN. Wyrzuca szczury, przeprowadza gruntowny remont, otwiera Izbę Drukarstwa. Rok temu zmienia nazwę i nieco także profil działalności. Tak powstaje Dom Słów.


Ala Bąk, Dom Słów: - Zbieranie historii ulicy rozpoczęliśmy od naszego podwórka. Zawsze staramy się dotrzeć do korzeni.

Odczarować podwórko
Najpierw pojawiają się farby do malowania komórek, potem kwiatki do obsadzenia kawałka wyschniętej ziemi i karuzela. Jest wspólne budowanie mebli na podwórko, spotkania przy stole, projekcje filmów, koncerty. W końcu przychodzi pora na dyktafony.

Ala: - Nie było łatwo. Pół roku chodzisz za człowiekiem, a on zawsze „nie ma czasu”. Ale warto było.
Ze zdjęć zalegających w szufladach, wielu godzin nagranych rozmów powstaje wystawa, książka, strona w internecie.

Ala: - To były różne opowieści, od sentymentalnych (moja mama posadziła te dwa drzewa, w tych piwnicach się bawiliśmy), po konkrety. Tak dowiedzieliśmy się, że na piętrze nad nami był sąd, a okoliczne mieszkania zajmowali prawnicy.

Ze strony projektu „Podwórko Domu Słów”: „Nie jesteśmy w stanie tym projektem zmienić całkowicie życia tych ludzi, ale możemy przywrócić im poczucie godności i pokazać ich twarz, ich pasje, ich miejsce życia, zaangażować w działanie. Poprzez portrety jego mieszkańców, powstanie portret tego miejsca. Dzięki temu połączymy pokolenia, łącząc w jedno opowieść starszych mieszkańców z tymi młodszymi”.
Udział w projekcie wzięli mieszkańcy dwóch kamienic: Żmigród 1 i Królewska 17.
Królewska 17 - Pałac Pociejów

*Małgorzata W.: „Przed wojną rabin tu mieszkał, miał całe drugie piętro. Jedno mieszkanie to było, ale na dwie strony wychodziło. Te mieszkania były duże, nawet do 150 mkw. Było cztery, pięć, sześć, siedem pokoi i służbówka jeszcze. A teraz stoi pustostan. (…) Jeszcze jak Bartnikowa mieszkała, moja sąsiadka, to przyjechały dwie Żydówki, starsze babcie, które tam mieszkały”.

Grażyna R.: „Do drugiego piętra był pałac Pociejów, a później trzecie i czwarte piętro zostało dobudowane. Tutaj kiedyś była biblioteka. Dziś lokatorów jest mniej, mieszkania stoją puste. Część mieszkańców jest w takim wieku, że już nie wychodzi, albo nie chcą rozmawiać z nikim tutaj”.

Małgorzata Puzio: „Mój dziadek był milicjantem, dostał to mieszkanie w przydziale. Przyzwyczaiłam się i do pieców węglowych, i do tego, że zawieszając firankę, muszę pójść po drabinę większą ode mnie, mimo że nie jestem skromnego wzrostu. I do pęknięć na ścianach, które pojawiają się mimo remontów. Ale chyba bym nie chciała zamienić mieszkania w kamienicy, która ma swoją jakąś tradycję, jakiegoś ducha. (…). Z tym podwórkiem wiąże się całe moje dzieciństwo. Fajnie spędzaliśmy czas, zawsze ktoś z rodziców był, patrzył na wszystkie dzieci. Nie było ,,moje dziecko”, ,,twoje dziecko”, tylko jak jedna wielka rodzina. Gdyby cokolwiek się stało, wszyscy sąsiedzi stali za sobą murem”.

Żmigród 1
Małgorzata M.: „Jak miałam 4-5 lat, to w kamienicy na samej górze był sąd. Moimi sąsiadami byli adwokaci, sędziowie, a na dole mieszkała administracja. Ubikacje mieliśmy wspólną na korytarzu. Ja mam mieszkanie po prezesie sądu, który przeszedł do Warszawy. Po sądzie byli komornicy. Mama moja u nich pracowała, sprzątała biura, paliła w piecach. Po komornikach to już były takie mniej sympatyczne wspomnienia. Był Ochotniczy Hufiec Pracy, pracowały tam moje zaprzyjaźnione panie. Teraz mieści się tam zarząd działkowców, z panem prezesem mam bardzo dobry kontakt i z kilkoma paniami też”.

Stefania K.: „Tu sędziowie mieszkali, mieszkali też Bartnikowie, Macedońska, Żmudzka, która była Niemką i Pawlakówna. W moim mieszkaniu przy Żmigrodzie mieszkała rodzina Burów, pani Aleksandra Burowa z mężem. Oni chyba byli sędziami”.

Opowieści ze Żmigrodu. Tak to nazywamy
- Dość szybko uświadomiłam sobie, że ludzie ze Żmigrodu kompletnie nie znają historii tej ulicy. To dlatego, że najstarsi mieszkańcy dostali tu mieszkania już po wojnie - Magda Krasuska z Domu Słów od kilku tygodni spisuje opowieści mieszkańców wszystkich kamienic z ulicą Żmigród w adresie. - Wszyscy wysyłają mnie do najstarszych, ale to wcale nie jest reguła, że oni najlepiej pamiętają. Wiele dowiedziałam się od pani Ani, która ma 33 lata. Tu się urodziła, zna opowieści. Niektórzy rozmawiają chętnie, ale o nagrywaniu nie chcą słyszeć. Zdarza się też, że ktoś się zgadza, a potem mnie unika. Ale ja nie rezygnuję. Jak nie dzisiaj, to może kiedyś będzie lepszy dzień? Inni są nieufni. I wcale mnie to nie dziwi. Puka obca osoba, zadaje dziwne pytania i jak tu zaufać? Najchętniej rozmawiają ci, którzy nas znają, np. z akcji zbierania podpisów ws. zamknięcia ulicy**. Potem jeszcze anonsują mnie swoim koleżankom. Często słyszę, że to co robimy jest ważne i potrzebne. Wiele rzeczy ludzie dowiadują się właśnie ode mnie. I potem mają pretekst by pogadać z sąsiadem.


Tu się żyło z sąsiadami
Jadwiga Wójcik, Wyszyńskiego 3 (XVI w. Pałac Wrońskich-Hussarów): „Tutaj kiedyś mieszkał lekarz. Był Żydem. Przyszli Niemcy, zabrali go na Zamek i ślad po nim zaginął. Jak się nazywał, tego Pani nie mogę powiedzieć. Jako dziecko nie wchodziłam w szczegóły. Teraz człowiek sobie myśli, że gdyby wiedział, to by bardziej z rodzicami rozmawiał na takie tematy. Zresztą rodzice też nie bardzo chcieli na te tematy rozmawiać (…). Tu nikt nie miał piwnicy. Tu gdzie teraz moja kuchnia to była komórka na przetwory. Mama tutaj robiła różne przetwory i to się trzymało w domu, bo tam na dole mieszkali ludzie. Nawet w mojej piwnicy mieszkała taka pani Zbrońska, która pracowała w Pszczółce (…). Sąsiedzi byli bardzo fajni wszyscy. W tamtych czasach jakoś tak było, nie tak jak dzisiaj. Tu się żyło z sąsiadami. Tu się wszystkich znało. Tu się sąsiadów odwiedzało. Pan dozorca na każde święta przychodził z życzeniami”.

Szewc, magiel, fotograf
- Co już wiem? Była to okolica bogatych i wykształconych. Po sąsiedzku elita i śmietanka: dyrektor szkoły, nauczycielka, lekarz, architekt. Znali się, lubili, spędzali razem czas - opowiada Magda Krasuska. - Wątek rodzinnej atmosfery przewija się w wielu opowieściach. Nawet obiady jedli razem na podwórkach. Zimą dzieciaki zjeżdżały Żmigrodem na deskach, do których przymocowane były łyżwy. A przy Wyszyńskiego 3 dzieci z okolicy chowały swoje chomiki.

Tu gdzie dziś jest posesja pana Wojtka, była szkoła jazdy, a wcześniej kursy szoferskie u Zambellego. Na ulicy był też szewc, magiel, warsztat samochodowy i fotograf. W oknach sutereny kamienicy Żmigród 7, gdzie mieścił się zakład Zbigniewa Szmita, wiszą jeszcze szyldy „Foto Żmigród”. Gdzie dziś jest pan Szmit i jego fotograficzne archiwum? Nie wiadomo.

- Fotograf często wychodził i robił zdjęcia bawiącym się dzieciom. Każdy 30-latek stąd ma swoje zdjęcie na ulicy. Tyle, że zwykle jest na nich tylko mały fragment okolicy. Podobnie jak na tych prywatnych, o których pokazanie proszę moich rozmówców - opowiada Magda.

Wystawa, przewodnik, szlak
W Domu Słów opowieściom o Żmigrodzie i Królewskiej ma być poświęcona cała jedna sala. Marek Słomianowski opracowuje szlak spacerowy, a Tomasz Pietrasiewicz, dyrektor Ośrodka Brama Grodzka - Teatr NN, kończy prace nad przewodnikiem po Wzgórzu Żmigród i okolicy.
Ala i Magda wciąż chodzą po ludziach i nagrywają opowieści. Szukają mieszkańców, byłych i obecnych, którzy podzielą się swoimi wspomnieniami ze spędzonych tutaj lat. Otwórzcie gdy zapukają.


*Źródła: http://teatrnn.pl/domslow/mapa-wspomnien, Tomasz Pietrasiewicz „Mały przewodnik po Żmigrodzie”
** 1 lipca miasto zamknęło ul. Żmigród od strony ul. Królewskiej. Obecnie na całej długości to tzw. strefa zamieszkania, gdzie pierwszeństwo mają piesi. O takie rozwiązanie prosili mieszkańcy ulicy. Podpisy pod petycją do prezydenta miasta zbierali m.in. pracownicy Domu Słów

Historia Mówiona


Relacje na temat Lublina i Lubelszczyzny (od 20-lecia międzywojennego do czasów współczesnych) Ośrodek Brama Grodzka - Teatr NN zbiera od 1998 roku. W archiwum Programu Historia Mówiona obecnie znajdują się wspomnienia ponad 1 600 osób. To ponad 3500 godzin nagrań w języku polskim, angielskim, francuskim, niemieckim, włoskim, ukraińskim, jidysz, hebrajskim oraz w gwarze chachłackiej. Główne tematy to: życie codzienne, wielokulturowość, II wojna światowa, Zagłada, stosunki polsko-żydowskie, opozycja polityczna i niezależny ruch wydawniczy w PRL, życie kulturalne. W Bibliotece Multimedialnej Ośrodka (www.biblioteka.teatrnn.pl) dostępne jest blisko 6 tys. tematycznych fragmentów relacji (w wersji tekstowej i audio lub wideo), a także fotografie, dokumenty, wspomnienia dotyczące Lublina i ponad 50 miejscowości regionu.

Ulica uciech i teatru


Była to kiedyś ulica dworków i pałacyków, które idąc Żmigrodem widzimy od tyłu. Bywały okresy, że miała wybitnie rozrywkowy charakter. Znajdował się tu popularny wśród męskiej części mieszkańców miasta dom publiczny. W pałacu Wrońskich (Wyszyńskiego 3) na początku XIX wieku była tzw. komedialnia. Gdy w pożarze w 1803 r. spłonęła pierwsza siedziba teatru lubelskiego (na rogu Królewskiej i Koziej), teatr przeniósł się właśnie do tego budynku.
W kamienicy obok 14 sierpnia 1877 roku urodził się Aleksander Zelwerowicz, jeden z najwybitniejszych aktorów w historii polskiego teatru.
Na ul. Żmigród podczas Konfrontacji Teatralnych w 1976 r. swoje legendarne plenerowe przedstawienie „Europa” pokazała Akademia Ruchu. Spektakl nawiązywał do wydarzeń w Radomiu. Dwa lata później Akademia Ruchu przeprowadziła tu teatralną akcję „Dom”.

 

*Źródła: http://teatrnn.pl/domslow/mapa-wspomnien, Tomasz Pietrasiewicz „Mały przewodnik po Żmigrodzie”


** 1 lipca miasto zamknęło ul. Żmigród od strony ul. Królewskiej. Obecnie na całej długości to tzw. strefa zamieszkania, gdzie pierwszeństwo mają piesi. O takie rozwiązanie prosili mieszkańcy ulicy. Podpisy pod petycją do prezydenta miasta zbierali m.in. pracownicy Domu Słów

Pozostałe informacje

Poławiacze Pereł w Fabryce Kultury Zgrzyt. Komediowa jazda bez trzymanki
improv

Poławiacze Pereł w Fabryce Kultury Zgrzyt. Komediowa jazda bez trzymanki

W najbliższy czwartek, 3 kwietnia, Fabryka Kultury Zgrzyt w Lublinie zamieni się w miejsce spontanicznego humoru, a to za sprawą Poławiaczy Pereł Improv Teatr i ich najnowszego, improwizowanego spektaklu komediowego "Każdy widz się liczy!".

Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz w bazie wojskowej w Sochaczewie 
PAP/Marcin Obara

Program Wisła: umowa na wsparcie logistyczne dla polskich Patriotów

W poniedziałek w bazie wojskowej w Sochaczewie została zawarta umowa z USA na wsparcie logistyczne i techniczne dla polskich systemów Patriot.

Prawa człowieka na dużym ekranie. 23. Objazdowy Festiwal Filmowy WATCH DOCS w Lublinie

Prawa człowieka na dużym ekranie. 23. Objazdowy Festiwal Filmowy WATCH DOCS w Lublinie

Pierwszy weekend kwietnia upłynie w Lublinie pod znakiem kina zaangażowanego społecznie. W dniach 4–6 kwietnia 2025 r. w lubelskim klubie Baobab odbędzie się 23. Objazdowy Festiwal Filmowy WATCH DOCS. Prawa Człowieka w Filmie. Tegoroczny program festiwalu WATCH DOCS skupia się wokół trzech głównych tematów: neokolonializm, przemoc szkolna i równe traktowanie.

Dar i nadzieja w 20. rocznicę odejścia św. Jana Pawła II. Sympozjum i wystawa
galeria

Dar i nadzieja w 20. rocznicę odejścia św. Jana Pawła II. Sympozjum i wystawa

Naukowcy z Polski i zagranicy, przedstawiciele papieskich instytucji i goście zgromadzili się w poniedziałek na KUL na sympozjum „Międzynarodowa Konferencja Naukowo-Edukacyjna: Dar i nadzieja w 20. rocznicę odejścia św. Jana Pawła II”.

Tak będzie wyglądała Szkoła Podstawowa Specjalna nr 26 im. Janusza Korczaka. przy ul. Hanki Ordonówny rozpoczyna się budowa nowej siedziby

Zaczyna się budowa nowej szkoły w Lublinie. Będzie gotowa za 2 lata

Dokumentacja jest gotowa, prace ruszą w tym tygodniu, a za dwa lata będzie gotowa nowa siedziba Szkoły Podstawowej Specjalnej nr 26 im. Janusza Korczaka.

Wybory prezydenckie zaplanowano na 18 maja. Ewentualna druga tura zostanie przeprowadzona 1 czerwca.

Kto zostanie prezydentem Polski? Jest już 10 zarejestrowanych kandydatów

Tylu zarejestrowała już Państwowa Komisja Wyborcza. Pozostali mają czas do piątku, do godziny 16.

Krok w stronę miasta. Gmina złożyła wniosek do wojewody

Krok w stronę miasta. Gmina złożyła wniosek do wojewody

Wniosek do wojewody lubelskiego już złożony: Janów Podlaski stara się o prawa miejskie.

Spółdzielnia Mleczarska Ryki wdraża tę technologie pierwsza w Polsce

Spółdzielnia Mleczarska Ryki wdraża tę technologie pierwsza w Polsce

Wcześniej była metoda mikrofiltracji, teraz będzie technologia UV do oczyszczania solanki. Spółdzielnia Mleczarska Ryki wdraża ją jako pierwsza w Polsce.

Adam Kuś (w niebieskim stroju) rozpoczął sezon od świetnego występu

Zawodnicy Monogo Lubelskie Perła Polski błyszczeli w rywalizacji na czeskich szosach

W miniony weekend u naszych południowych sąsiadów rozegrano dwa wyścigi. W sobotę w okolicach Hlohovca rozegrano Trofeo Cinelli.

Tragiczny wypadek w Chełmie. 19-latek usłyszał zarzuty

Tragiczny wypadek w Chełmie. 19-latek usłyszał zarzuty

Zarzuty spowodowania katastrofy drogowej i jazdy po pijanemu usłyszał w poniedziałek 19-letni Szymon C. podejrzany o spowodowanie w Chełmie wypadku, w którym zginęło dwóch 18-latków, przewożonych w bagażniku auta. Samochodem tym podróżowało w sumie 10 młodych osób.

Uroczystość podpisania umowy w LCK

Miliardy w sieć i liczniki. PGE podpisała rekordową umowę

12,1 miliarda złotych zainwestuje Grupa PGE w sieć, nowoczesne rozwiązania cyfrowe i wiele innych dziedzin swojego biznesu. Pieniądze pochodzą z niskooprocentowanej pożyczki, w ramach KPO, której udzielił Bank Gospodarstwa Krajowego. Umowę podpisano dziś w Lublinie. Szefowie PGE obiecują, że olbrzymie pieniądze pozwolą obniżyć rachunki za prąd.

Niebezpieczne pamiątki z czasów II wojny światowej znalezione podczas budowy

Niebezpieczne pamiątki z czasów II wojny światowej znalezione podczas budowy

Podczas prac ziemnych na terenie gminy Zalesie odkryto pocisk artyleryjski pochodzący z okresu I wojny światowej. Niebezpieczne znalezisko zostało zabezpieczone przez policję i zneutralizowane przez saperów. Przypominamy, jak postępować w przypadku znalezienia niewybuchów.

Z trzema promilami na traktorze. Został złapany przez świadków

Z trzema promilami na traktorze. Został złapany przez świadków

Ponad 3 promile alkoholu w organizmie wykazało badanie alkomatem u 31-letniego kierowcy traktora. Dalszą jazdę maszyną uniemożliwili mu świadkowie zdarzenia.

Jak ma się rozwijać transport publiczny w mieście i gminie? Przyjdź na konsultacje

Jak ma się rozwijać transport publiczny w mieście i gminie? Przyjdź na konsultacje

Miasto chce poznać opinie mieszkańców na temat transportu publicznego. Można wypełnić ankietę i przyjść na konsultacje.

ZGL ma być spółką. Dotychczasowa formuła prawna wpędziła ZGL w problemy finansowe

ZGL ma być spółką. Dotychczasowa formuła prawna wpędziła ZGL w problemy finansowe

Zakład Gospodarki Lokalowej w Łukowie będzie spółką. Zdaniem władz miasta dotychczasowa formuła prawna się nie sprawdziła i wpędziła ZGL w problemy finansowe.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium

Ogłoszenia

Najnowsze · Promowane
Różne -> Sprzedam

pasek

ZAMOŚĆ

14,00 zł

Różne -> Sprzedam

zawór

ZAMOŚĆ

49,00 zł

Różne -> Sprzedam

rurakom

ZAMOŚĆ

49,00 zł

Różne -> Sprzedam

trojnik

ZAMOŚĆ

12,00 zł

Różne -> Sprzedam

trojnik

ZAMOŚĆ

12,00 zł

Komunikaty