Kilkanaście lat czekali pracownicy Teatru im. Juliusza Osterwy na remont dachu.
bo nowy dach będzie gotowy jeszcze w tym roku.
- Wymieniamy całą konstrukcję i pokrycie. Teraz już ani kropla wody nie dostanie się do środka budynku - mówi Ewa Kwiatek z działu administracyjno-gospodarczego teatru. - Wykorzystujemy znakomitą pogodę, dzięki czemu budowa powinna się skończyć w ciągu kilku tygodni.
Remont dachu pochłonie prawie milion zł. Większość przekazało Ministerstwo Kultury i Dziedzictw Narodowego. Resztę dołożył sam teatr.
To ostatni etap trwającej od trzech lat przebudowy lubelskiego teatru. Najpierw, głównie dzięki pieniądzom od Kopalni Węgla Kamiennego "Bogdanka”, powstała nowa elewacja budynku. Wymieniono też wszystkie okna i drzwi. Prace kosztowały ok. 3 milionów zł.
Na początku tego roku wyremontowany budynek pięknie prezentował się z zewnątrz. Ale nadal w opłakanym stanie były jego wnętrza. Wielokrotnie pisaliśmy, że lejąca się z dachu woda niszczyła cały budynek. W większości pomieszczeń na najwyższych piętrach pojawiły się zacieki. Popękały ściany. Odpadły tynki. W fatalnym stanie znalazły się m.in. pracownie artystyczne, korytarze i garderoby.
Ich remont udało się rozpocząć na początku wakacji. We wrześniu nowy sezon artystyczny teatr przywitał z odnowioną widownią i nowym zapleczem. Zmienił się też wygląd garderób. Stare zniszczone pomieszczenia sprzed 20 lat zostały całkowicie odrestaurowane. Wszędzie wstawiono też nowe meble, m.in. szafy na kostiumy. Nowy jest też wystrój pracowni fryzjerskiej i poczekalni, z której aktorzy wychodzą na scenę. Remont tej części pochłonął ponad 500 tys. zł.
Teatr Osterwy jest jednym z trzech najstarszych w Polsce. W tym roku obchodzi 120-lecie działalności.
(mb)