Nie daj się nabrać na e-maile, w których wzywają Cię do zapłaty 135 zł za kontrolę sanitarną. Zwłaszcza, jeśli nadawca jest z Krakowa.
Firmy dostają za pośrednictwem poczty elektronicznej pisma, które zawierają wezwanie do zapłaty 135 zł "za kontrole sanitarne”. Podany jest też nr konta. Pod wezwaniem podpisuje się "Naczelnik Działu Higieny Pracy, Referat Inspekcji Sanitarnej, II Izba Kontrolna”. Tymczasem taka komórka organizacyjna w sanepidzie nie istnieje.
Jak dotąd lubelski sanepid wie o trzech takich przypadkach. Jednego maila dostał zakład fryzjersko-kosmetyczny z Lublina, a dwa trafiły do firm w Krasnymstawie (sklep spożywczy i zakład fryzjerski). Sanepid przestrzega: Nie płacić!
– Wszelkie opłaty wynikają z ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej i jeżeli podczas kontroli nie stwierdzamy nieprawidłowości, to kontrolowany podmiot nie ponosi żadnych kosztów. Nie pobieramy też żadnych zaliczek – tłumaczy Babuchowska.
Sanepid przypomina też, że pisma w sprawie postępowań kontrolnych wysyła zawsze tradycyjną pocztą, a nie drogą mailową. Inspektoprzy apelują, aby zgłaszać na policje wszystkie próby wyłudzenia pieniędzy pod pozorem pobierania opłat za kontrolę sanitarną.