27-letni mieszkaniec Lublina wynajął mieszkanie, a potem oferował je innym lokatorom. Wziął pieniądze za wynajem od 5 osób.
Zaczęło się od tego, że 27-latek znalazł atrakcyjną stancję. Dostał dwa komplety kluczy.
- Powiedział najemcy, że ma zamiar zrobić tam drobny remont – informuje Renata Laszczka-Rusek, z KWP w Lublinie. - Jednak zamiast tego zamieścił gazecie ogłoszenie, że to samo mieszkanie chce wynająć. Wrzesień do dobry okres na poszukiwanie lokatorów szybko, więc jego telefon zaczął dzwonić.
Oszust pokazywał chętnym mieszkanie. Z kilkoma z nich umówił się na wynajem.
- Przyjmował zaliczki, bądź opłatę za cały miesiąc – dodaje Laszczka-Rusek. - W ten sposób wyłudził pieniądze od 5 osób. Jednej z nich przekazał nawet komplet kluczy. Kobieta na drugi dzień rozpoczęła przeprowadzkę. Zdołała przenieść do nowego lokum część swoich rzeczy, w tym telewizor, który 27-latek później skradł.
Mężczyzna zabrał też wyposażenie mieszkanie: lodówkę, kuchenkę i mikrofalówkę. Sprzęt wstawił do lombardu. Skradzione przedmioty były warte 2,2 tys. zł. Od oszukanych lokatorów wyłudził ponad 2,5 tys. zł.
Policjanci odzyskali skradzione przedmioty.