Pijany 32-latek w trakcie kłótni z ojcem wyrzucił przez okno psa. Zwierzę nie przeżyło upadku z wysokości trzeciego piętra.
Kundelka nie udało się uratować. – Suczka zdechła w trakcie udzielania jej pomocy weterynaryjnej – mówi Janusz Wójtowicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Policjanci umieścili 32-latka za kratkami. W chwili zatrzymania miał w 2,4 promila alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu może usłyszeć zarzuty znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. Grozi za to do 3 lat więzienia.
– Zgodnie z nowymi przepisami o ochronie zwierząt sąd może orzec także utratę prawa do posiadania zwierzęcia od roku do 10 lat – mówi Wójtowicz.
Policjanci ustalają także czy agresywny mężczyzna nie spowodował zagrożenia dla życia i zdrowia innych osób.
Drugi pies, który znajdował się w mieszkaniu trafił w ręce Fundacji Lubelskiej Straży Ochrony Zwierząt. - Po długiej rozmowie rodzina zdecydowała się przekazać nam zwierzę. Poszukamy mu właściciela - mówi Aleksandra Lipianin-Białogrzywy z fundacji.