Blisko stu związków z "Sierpnia '80" protestuje przed lubelskim Tesco. Mają ze sobą transparenty "Dość już mamy dziury w budżecie domowym” i "Dość już mamy, wyzyskiwać się nie damy”.
- W tej chwili jedna kasjerka pracuje za trzech – mówi Elżebieta Formalnych. Przewodnicząca "Sierpnia 80" w Tesco Polska. – Ludzie nie mogą tak ciężko pracować za marne grosze. Polskie Tesco chwali się jednymi z najlepszych wyników w Europie a nam mówi, żę na podwyżki nie ma pieniędzy.
W proteście uczestniczy kilkudziesięciu pracowników lubelskiego hipermarketu. Przez najbliższe pół godziny będą pikietować na parkingu przed marketem. Następnie ruszą na zakupy "za grosze”.
Protestujący będą kupować towary płacąc za nie tylko drobnymi monetami. Z tego powodu klienci mogą się dziś spodziewać nieco dłuższych kolejek przy kasach.