Piotr Kowalczyk nie będzie zastępcą prezydenta Lublina. Przewodniczący Rady Miasta nie przyjął propozycji prezydenta Krzysztofa Żuka. Wiadomo też, że ekipa zastępców w nowej kadencji przynajmniej na początku pozostanie niezmieniona.
- Na dziś uznaliśmy, że lepiej, by był w roli przewodniczącego rady - mówi Krzysztof Żuk. - Otrzymał moją propozycję bycia zastępcą, ona jest cały czas aktualna i będzie aktualna. Ale z punktu widzenia obecnej sytuacji w radzie jego doświadczenie polityczne byłoby bardziej przydatne na stanowisku przewodniczącego - dodaje prezydent.
Sytuacja, o której wspomina jest dla niego dość trudna: opozycyjne wobec niego Prawo i Sprawiedliwość ma 15 głosów, tylko o jeden głos mniej, niż popierający go obóz: Platforma Obywatelska z 13 radnymi i posiadający 3 mandaty Wspólny Lublin, którego liderem jest Kowalczyk.
Skład zastępców na razie pozostanie bez zmian. Na stałe będzie w nim odpowiedzialna za sprawy społeczne Monika Lipińska bardzo dobrze oceniana przez prezydenta. Za zarządzanie miastem nadal odpowiadać będzie Grzegorz Siemiński, członek stowarzyszenia Wspólny Lublin, a za kulturę Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, która z końcem roku odejdzie na stanowisko dyrektora Muzeum Lubelskiego na Zamku.
- Najszybciej pojawi się nowy zastępca, który przejmie kompetencje pani Mieczkowskiej-Czerniak - zapowiada Żuk. Przyznaje, że prowadzi w tej sprawie rozmowy z dwiema osobami "z administracji publicznej”. Osoba, która przejmie to stanowisko nie będzie jednak mieć takiego samego zakresu spraw, co Mieczkowska-Czerniak. Żuk przyznaje w rozmowie z nami, że kultura będzie podlegać bezpośrednio jemu.