Wczoraj tuż po północy w lubelskich kinach Kosmos i Bajka miłośnicy trylogii Tolkiena "Władca Pierścieni” obejrzeli drugą część przygód Frodo i jego przyjaciół. Reporterzy Dziennika widzieli film kilkanaście godzin wcześniej: na ekranie komputera z pirackiej płyty.
- Chwilowo nie ma, bo sprzedaliśmy wszystkie egzemplarze. Nowe będą już jutro. Może pan zamówić, bo chętnych jest dużo - kusi sprzedawca na targowisku "Pod Zamkiem”. - Teraz mam płytę z muzyką do filmu za 15 zł.
Na niewielkim bazarze obok hipermarketu "Leclerc” podobna sytuacja. - Nie ma, ale już wieczorem będzie. Właśnie nagrywamy - uprzejmie informuje sprzedawca.
Nie czekaliśmy do wieczora. Już po niecałej godzinie nielegalną kopię oglądaliśmy na ekranie komputera. Niezawodni okazali się studenci jednego z akademików UMCS. Film można ściągnąć z Internetu. Trzeba jednak znać adres i kod dostępu. - Potem wystarczy przegrać na płytę i gotowe - wyjaśnia nam Marek, student UMCS. - Chociaż tu akurat jakość jest średnia, bo film nagrywano chyba w kinie.
Takie płyty można również kupić. Za 10-15 zł. - Akademiki to wielkie zagłębie takiego piractwa - przyznaje Mariusz Walas, kierownik antypirackiej Sekcji IV Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą KWP w Lublinie. - My cały czas monitorujemy Internet i wyłapujemy strony, na których są oferowane filmy czy muzyka do ściągnięcia. Staramy się takie strony namierzyć, a pirata pociągnąć do odpowiedzialności karnej.
- Film dostałam od znajomego, który ściągnął go z Internetu - opowiada Monika, lubelska barmanka, która już obejrzała "Dwie Wieże”. - Była to jednak słaba kopia, a czasami było nawet słychać ludzi gadających w kinie, bo tam film został nagrany. Na pewno wybiorę się do kina, żeby obejrzeć go w dobrych warunkach.
Monika nie będzie odosobniona. - Jedna z pań kupując bilet mówiła, że film już widziała i bardzo jej się podobał - opowiada Elżbieta Jaskulska, kierownik kina. Bilety na dzisiejszą premierę zostały sprzedane już w poniedziałek, ale na kolejne seanse są jeszcze wolne miejsca.
Kierownicy kin przyznają, że piractwo odbiera im widzów. - Druga część "Harry'ego Pottera” zarobiła u nas o ponad połowę mniej niż pierwsza część - przyznaje Waldemar Niedźwiedź, właściciel kina Bajka. Ten film również można kupić na płytach.
Czy jest jakaś obrona przed czarnym rynkiem filmowym? - Duży ekran i nowoczesne nagłośnienie - podkreśla W. Niedźwiedź. - Jednak niektórym wystarczy ekran komputera.