Brak pracy dla młodych ludzi jest nie tylko problemem Polski. Średnią bezrobocia wśród młodzieży mamy na europejskim poziomie, ale rodzi to ryzyko ogromnej frustracji - mówił wczoraj w Lublinie Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej w zorganizowanej w tej sprawie konferencji na UMCS.
Jej uczestnicy mogli też dowiedzieć się, jak założyć własną firmę i odbyć interesujące praktyki i staże. Była to także okazja do wymiany poglądów między przedsiębiorcami i młodymi ludźmi. Organizatorami spotkania byli rektor UMCS prof. Stanisław Michałowski, poseł do Parlamentu Europejskiego Krzysztof Hetman i marszałek województwa Sławomir Sosnowski. Patronat honorowy nad konferencją objął minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz.
Minister podczas spotkania ze studentami podkreślił, że brak pracy dla ludzi młodych jest problemem nie tylko Polski. - W krajach Europy południowej stopa bezrobocia wśród młodzieży przekracza 50 procent. W Polsce oscyluje ona ok. 23 procent i jest w pobliżu średniej europejskiej. Jest mniejsza niż w naszej wymarzonej Irlandii. Ale trudna sytuacja młodych na rynku pracy rodzi ryzyko ogromnej frustracji i zniechęcenia, które może być zagrożeniem integracji europejskiej. Dlatego przyjęliśmy program "Gwarancje dla młodzieży” - mówi Kosiniak-Kamysz.
- Dziś musimy zmienić przekaz do młodych ludzi związany z tym, że się nie rozwijamy i nie ma miejsc pracy. Rzeczywistość może nie jest różowa, ale jest inna, niż się ją przedstawia - przekonuje z kolei europoseł Krzysztof Hetman. Jego zdaniem przyczyna problemu "znajduje się w głowach”. - Czeka nas batalia o zmianę wizerunku naszego regionu, ale też sposobu myślenia i nabranie przekonania, że tu pracę można znaleźć - dodaje.