„Człowiek wielkiej mądrości”, „gigant”, „gawędziarz” – tak prof. Waldemara Parucha wspominają przyjaciele i znajomi. Wykładowca akademicki, politolog i polityk zmarł w niedzielę w wieku 57 lat.
Waldemar Paruch urodził się w 1964 roku. Wychowywał się i mieszkał w Mirocinie, ukończył tamtejszą szkołę podstawową, a następnie VII Liceum Ogólnokształcące im. Marii Konopnickiej w Lublinie. Studiował historię i politologię na UMCS i z tą uczelnią związał się zawodowo.
– Był ciepłym, bardzo rodzinnym człowiekiem, lojalnym przyjacielem i dobrym kolegą. Znaliśmy się od początku lat 80. Był moim studentem, a później nasze drogi splotły się nie tylko zawodowo, bo łączyły nas relacje przyjacielskie. Był gawędziarzem, z którym można było rozmawiać o wszystkim, nie tylko o polityce – wspomina prof. dr hab. Krystyna Trembicka z Katedry Teorii i Metodologii Nauk o Polityce i Administracji UMCS. I dodaje: – Zawsze myślałam o nim jako o gigancie, który umie wszystko. Był najzdolniejszym człowiekiem, jakiego w życiu poznałam. Łączył w sobie sprawność intelektualną ze sprawczością, będąc jednocześnie bardzo dobrym organizatorem.
Waldemar Paruch był także związany z polityką. W 2011 roku bez powodzenia kandydował do Sejmu z listy Prawa i Sprawiedliwości w okręgu krośnieńskim. Trzy lata później otwierał listę tej partii w województwie lubelskim w wyborach do Parlamentu Europejskiego, ale też nie uzyskał mandatu. W PiS był jednak cenionym analitykiem i strategiem kampanii wyborczych. W latach 2018-2019 kierował rządowym Centrum Analiz Strategicznych. Często występował w mediach jako komentator życia politycznego.
– Był człowiekiem wielkiej mądrości, wybitnym analitykiem. Nie był łatwy w dyskusji, bo wszystko co mówił, było poparte odpowiednimi argumentami – mówi minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, który z prof. Paruchem współpracował jeszcze będąc wojewodą lubelskim. Po rozpoczęciu pracy w resorcie zaproponował mu funkcję szefa swoich doradców. – Jego odejście to ogromna strata, ale też wielka spuścizna, jaką po sobie zostawił i która będzie wykorzystywana dla dobra Polski – dodaje Czarnek.
– Fascynujące w nim było to, że zawsze miał ciekawe i własne przemyślenia, którymi potrafił się dzielić. Był gotów o nich rozmawiać i do nich przekonywać. Jednocześnie robił to w kulturalny i elegancki sposób – wspomina wiceminister finansów Artur Soboń. I dodaje: – Kiedy był szefem Centrum Analiz Strategicznych, zdarzało nam się spierać, ale przeważnie na koniec dnia osiągaliśmy kompromis. Stworzył to centrum od podstaw, to było jego dziecko. Takiego ośrodka do tej pory nie było i to dzieło po nim pozostanie.
Uroczystości pogrzebowe prof. Waldemara Parucha odbędą się w poniedziałek 16 maja w kościele pw. świętych Piotra i Pawła w Tomaszowicach i będą miały charakter państwowy.