Zarekwirowane w styczniu gry i konsole wrócą do właściciela. Prokuratura umorzyła sprawę baru Padbar
Chodzi o sprawę ze stycznia tego roku. Bar przy ul. Ewangelickiej 6 w Lublinie skontrolowała wtedy policja. Funkcjonariusze stwierdzili, że właściciel lokalu, udostępniając gry, łamie prawa autorskie. Zarekwirowali pięć konsoli i kilkadziesiąt płyt z grami. Właściciel musiał zamknąć lokal na trzy miesiące.
Ale prokuratura sprawę umorzyła. – Prawo autorskie zostało nadużyte, ale podejrzany działał nieświadomie. Gdy wystąpił o licencję, firma Sony zasugerowała mu, że może udostępniać publicznie gry, pod warunkiem, że robi to nieodpłatnie. W ten sposób został wprowadzony w błąd – mówi Jadwiga Nowak z Prokuratury Rejonowej Lublin-Północ.
– Nie mieliśmy licencji na piśmie, bo w Polsce nikt takich nie wydaje. Straciliśmy część klientów, ale cieszę się, że to już koniec. Zastanawiam się tylko, dlaczego to wszystko tak długo trwało – dodaje Typiak.
– Decyzja o umorzeniu sprawy zapadła już w czerwcu, ale musiała się uprawomocnić. Wydłużenie postępowania spowodowało zażalenie złożone przez przedstawiciela firmy Sony. Trwało jej rozpoznanie – tłumaczy Jadwiga Nowak.
Od kwietnia lokal działa normalnie. Można tam zagrać w gry na Nintendo i Xbox360. – Nie zamierzamy już współpracować z Play Station. Jeszcze nie wiem, co zrobimy z odzyskanymi konsolami. Na razie nie podejmujemy decyzji ws. ewentualnego odszkodowania – kończy Paweł Typiak.