Dziś Sąd Okręgowy oddalił roszczenia rodziny motocyklisty śmiertelnie postrzelonego przez policjanta w Chodlu w lipcu 2007 roku. Rodzina Marcina Kopcia domaga się od policji odszkodowania.
Marcin nie zatrzymał się na policyjnej blokadzie. Wtedy jeden z policjantów strzelił. Trafił motocyklistę w udo i tułów. Chłopak wywrócił się. Zginął na miejscu.
Rodzina Marcina domagała się od policji 800 tys. zł odszkodowania. Latem Sąd Okręgowy w Lublinie uznał, że policja ponosi finansową odpowiedzialność za tragedię, bo funkcjonariusz był niedostatecznie przeszkolony w strzelaniu.
Sąd wydał wtedy tzw. wyrok wstępny. Policja odwołała się. Sąd Apelacyjny był innego zdania: uznał, że Kopciom nie należy się odszkodowanie.
Zgodnie z przepisami sprawa wróciła do Sądu Okręgowego, który dzisiaj musiał wykonać decyzję Sądu Apelacyjnego i oddalić roszczenie rodziny motocyklisty.
Sędzia Alicja Zych podkreślała dzisiaj, że Marcin Kopeć przyczynił się do tego co zaszło na drodze. - Wasz syn nie miał prawa jazdy na motocykl. Waszego syna nie powinno tam być. Uciekał, zawracał, najeżdżał, jego zachowanie znacznie przyczyniło się do tragedii - uzasadniała sędzia.