23-letni kierowca bmw jechał ulicą Abramowicką w Lublinie z prędkością prawie 150 km/h. Stracił prawo jazdy. Podobnie jak 36 kierowców w woj. lubelskim zatrzymanych w trakcie akcji „Kaskadowy pomiar prędkości”.
Akcja „Kaskadowy pomiar prędkości” prowadzona była w czwartek.
- Były to działania kontrolno-prewencyjne nakierowane głównie na wykroczenia związane z przekroczeniem dozwolonej prędkości - informuje kom. Kamil Gołębiowski, z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. - Szczególnym nadzorem objęte zostały miejsca, gdzie najczęściej dochodzi do wypadków drogowych, których przyczyną jest nadmierna prędkość. Policjanci, w ramach działań prowadzili pomiary prędkości zarówno statycznie (co najmniej dwa punkty pomiaru prędkości na tym samym odcinku drogi, w tym samym czasie, ale w różnych miejscach), jak i dynamicznie (przy użyciu pojazdów z wideorejestratorem wykroczeń).
Na drogach całego woj. lubelskiego skontrolowano ponad 1800 kierujących ujawniając ponad 1700 przekroczeń dopuszczalnej prędkości. Zatrzymano 36 praw jazdy, z tego 34 z powodu przekroczenia prędkości o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym. Tylko w Lublinie policjanci skontrolowali blisko 400 kierujących i ujawnili 370 wykroczeń. Zatrzymali 13 praw jazdy za przekroczenie prędkości. Rekordzistą okazał się 23-letni kierowca bmw, który jechał ulicą Abramowicką z prędkością prawie 150 km/h.
Policjanci apelują o rozwagę na drodze.
- W 2019 roku na drogach województwa lubelskiego doszło do 1150 wypadków, w następstwie, których 171 osób zostało zabitych, a 1244 doznało obrażenia. Do wielu tragicznych w skutkach wypadków dochodzi wskutek nadmiernej prędkości - informuje podkom. Anna Kamola, z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie i dodaje: - Nawet najbardziej bezpieczny samochód nie daje gwarancji na przeżycie podróżującym, przy dużych prędkościach.