Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmierci policjanta z lubelskiej komendy miejskiej. Mężczyzna najprawdopodobniej popełnił samobójstwo. Z nieoficjalnych informacji wynika, że miał problemy w pracy.
– Wszczęliśmy śledztwo w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci – potwierdza Katarzyna Czekaj, szefowa Prokuratury Rejonowej Lublin-Południe. – Dziś przeprowadzono sekcję zwłok, która wyjaśni bezpośrednią przyczynę zgonu.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że policjant sam targnął się na swoje życie. Śledczy sprawdzają, dlaczego miałby się zdecydować na taki krok. Pod uwagę brane są oczywiście przyczyny osobiste, ale jak ustaliliśmy nieoficjalnie, dominujący wątek dotyczy kłopotów w pracy. Policjant starał się wcześniej o przeniesienie z KMP do innej jednostki.
– Postępowanie jest na bardzo wczesnym etapie i obecnie nie mamy podstaw do wszczęcia postępowania w kierunku mobbingu – zastrzega prokurator Czekaj.
Do tragedii doszło w czwartek w południe przy ul. Onyksowej w Lublinie. Mężczyzna był w mieszkaniu na 6. piętrze razem ze swoją matką. Spadł z balkonu i zginął na miejscu. Zmarły 41-latek w policji służył od ośmiu lat. Ostatnio w Komendzie Miejskiej Policji. Miał za sobą nienaganną służbę. Rodzinie zmarłego zapewniono pomoc psychologa.