O tym, że prawa trzeba przestrzegać boleśnie przekonał się we wtorek policjant z lubelskiej drogówki. Na łamaniu przepisów złapał go nasz Czytelnik, któremu ów policjant, kilka miesięcy wcześniej, za to samo wlepił mandat.
Sprawą zainteresowaliśmy przełożonych funkcjonariusza. Jak się okazało policjant pracuje w Wydziale Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. Przez kilka dni był na zwolnieniu lekarskim. Do jego domu wysłano patrol z wezwaniem do komendy. We wtorek stawił się w pracy.
Jego auto nie miało już ciemnej folii na szybach bocznych, na przedniej była naklejka. To nie uratowało jednak funkcjonariuszowi skóry, bowiem jego przełożeni mieli w ręku zdjęcia zrobione przez naszego Czytelnika.
– Dziękujemy mu za reakcję. Policjant drogówki nie może pozwalać sobie na takie zachowanie, powinien świecić przykładem. Funkcjonariusz został już ukarany mandatem karnym – skwitowała zajście podkomisarz Renata Laszczka–Rusek z Wydziału Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Mandat w wysokości 100 zł policjant przyjął.