![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![Wizualizacja przygotowana przez stowarzyszenie (Stowarzyszenie Ochrony Miejsc Zapomnianych)](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2012/2012-04/LUBLIN_120409675_AR_-1_0.jpg)
Na środku kamień z cytatem z "Dziadów”, wokół mała alejka, ławka i posadzone drzewa – tak według Stowarzyszenia Ochrony Miejsc Zapomnianych mógłby wyglądać teren dawnego cmentarza u zbiegu ul. Walecznych i Unickiej w Lublinie.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
– Liczymy na to, że pan prezydent przejmie ten teren a parafia prawosławna dostanie inną działkę albo inny rodzaj re-kompensaty. Zgodnie z proponowanym planem zagospodarowania terenu, w tym miejscu ma być obelisk i wychodzimy temu założeniu naprzeciw – mówi Barbara Grzegorczyk, wiceprezes Stowarzyszenia Ochrony Miejsc Zapomnianych.
Urzędnik pozwolił wyciąć drzewa
Chodzi o skwer z którego na początku lutego zniknęły drzewa. Decyzję o wycince, na wniosek parafii prawosławnej podpisał w ostatnim dniu swojego urzędowania Marian Stani, ówczesny dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska. Sprawą zajmuje się prokuratura. Tymczasem parafia prawosławna, właściciel terenu dawnego cmentarza chce przeznaczyć tą działkę pod budowę marketu.