Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Billboardy zaklei jutro Magdalena Gąsior-Marek posłanka z Lublina (Maciej Kaczanowski / Archiwum)
Władze PO poprosiły swoich posłów o zdjęcie "plakatów informacyjnych”. Billboardy zaklei jutro Magdalena Gąsior-Marek posłanka z Lublina.
Zarząd krajowy chce uniknąć podejrzeń o prowadzenie kampanii wyborczej pod płaszczykiem kampanii informacyjnej o poselskiej działalności. Według Państwowej Komisji Wyborczej "kampanie informacyjne” mogą naruszać prawo, bo zawierają elementy agitacji wyborczej. Zgodnie z przepisami namawianie wyborców może się zacząć dopiero w dniu oficjalnego ogłoszenia wyborów.
– Nigdy nie miałam zastrzeżeń do decyzji zarządu partii – mówi Gąsior-Marek. Od jutra jej plakaty będą zaklejane. Posłanka zapewnia, że z ulic znikają już przenośne tablice informujące o Centrum Interwencji Obywatelskiej prowadzonym przez nią oraz radne PO.
– Nigdy nie miałam zastrzeżeń do decyzji zarządu partii – mówi Gąsior-Marek. Od jutra jej plakaty będą zaklejane. Posłanka zapewnia, że z ulic znikają już przenośne tablice informujące o Centrum Interwencji Obywatelskiej prowadzonym przez nią oraz radne PO.
W Lublinie nadal będzie można oglądać wielkie plakaty przedstawiające prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. – To kampania informacyjna robiona przez centralę. Billboardy przypominają, że Jarosław Kaczyński był premierem i był to czas trudnych i dobrych decyzji – mówi Sylwester Tułajew, rzecznik lubelskiego PiS.
