Specjalna grupa policyjna zwalczająca korupcję pojawi się w przyszłym tygodniu na Lubelszczyźnie – dowiedzieliśmy się nieoficjalnie. Jej przyjazd jest związany m.in. z aferą stłuczkową, w którą zamieszani są policjanci lubelskiej drogówki.
Część policjantów przełożeni przenieśli do innych sekcji. Ich zdaniem nie nadawali się do pracy w drogówce. Kilku znalazło zatrudnienie w policji sądowej i sekcji patrolowo-interwencyjnej. W nowym miejscu nie ma z nich większego pożytku. Są na zwolnieniach lekarskich. W efekcie w drogówce brakuje prawie jednej czwartej składu. Do komendy zostaną więc ściągnięci policjanci z innych miast.
Tymczasem wczoraj policja zatrzymała kolejnego funkcjonariusza komendy miejskiej. Wyłudzał odszkodowania za fikcyjne stłuczki. To były pracownik drogówki. Zatrzymanie nie ominie również innego policjanta. Wczoraj nie można go było przesłuchać. Miał zwolnienie lekarskie od psychiatry.
Ci, którzy zostali w drogówce, będą teraz pod lupą policyjnych prowokatorów. – To przeszkoleni policjanci z różnych komend w kraju – powiedział nasz informator. – Będą przeprowadzać prowokacje – głównie wobec policjantów drogówki. Tajniacy w cywilnych samochodach najpierw będą popełniać wykroczenia drogowe na oczach swoich kolegów z drogówki. Potem będą próbować wręczać łapówki policjantom.