Przy ul. Rybnej 12 w Lublinie doszło do pożaru. Pali się poddasze niezamieszkałej kamienicy.
Pożar zauważono dziś po godz. 9. Kłęby gęstego dymu widać z odległych dzielnic Lublina. Na miejscu było 12 zastępów straży pożarnej, w tym podnośnik i drabina.
Ogień opanował całe drewniane niezamieszkałe poddasze. Obok znajduje się pub Placyk, w którym również nikogo jeszcze nie było. Sama knajpka nie ucierpiała.
W wyniku pożaru zawalił się dach. Trwa jego rozbiórka. - Akcja gaśnicza jest trudna ze względu na to, że ogień rozprzestrzenił się na drugą część dachu. Strażacy nie mogli dostać się do drugiego źródła ognia. Żeby oddymić to miejsce, w dachu wycięte zostały otwory. Jest bardzo gorąco, ratownicy podmieniają się co chwilę, żeby nie przegrzać organizmu - powiedział mł. bryg. Jarosław Hamaluk z lubelskiej straży pożarnej.
Całkowicie zablokowany jest wjazd na Stare Miasto.
Przyczyny wybuchu pożaru nie są znane. Wyjaśniać będzie je policja.
Jest to prywatna kamienica, należy do kilku właścicieli.
Rybna 12 i artyści
Tłum ludzi zaglądający przez okno do oświetlonego mieszkania parterze. Tak było w połowie października 2015 roku podczas Konfrontacji Teatralnych, gdy Robert Kuśmirowski realizował tu pracę „Memento mori” (w ramach wydarzenia Six Verbs Movement). W budynku, który już trzy lata temu był obwieszony tablicami „grozi zawaleniem” na czas wydarzenia otwarto jedno z mieszkań. Publiczność z ulicy widziała starszą kobietę za stołem i męską postać w czarnych szatach duchownego. Po modlitwie i wypiciu herbaty pakował do walizki osobiste rzeczy staruszki.
Kolejna artystyczna okazja by odwiedzić Rybną 12 już we wrześniu. Między kamienicami pod 10 i 12 ten sam Robert Kuśmirowski w ramach X Festiwalu Sztuki w Przestrzeni Publicznej Otwarte Miasto/Wzajemność planuje pracę „Stalker II”. Wernisaż festiwalowy 7 września.