Lokator mieszkania w kamienicy przy ul. Lubartowskiej 57 w ciężkim stanie trafił do szpitala. Ogień pojawił się w mieszkaniu na drugim piętrze.
Strażakom nie udało się jednoznacznie ustalić przyczyny pożaru. Płomienie były tak silne, że nadtopiły licznik gazu do tego stopnia, że trzeba było go wymontować. Na czas gaszenia pożaru konieczne było też wyłączenie napięcia w biegnącej obok kamienicy trakcji trolejbusowej. Przez około pół godziny nie kursowały trolejbusy z pętli przy ul. Chodźki.
Pożar doszczętnie strawił wyposażenie kawalerki na drugim piętrze budynku. Strażacy nie musieli ewakuować pozostałych lokatorów.