![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![ul. Nowy Plac Targowy](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2020/2020-10/20c02447997115541ab4d38b020012cf_std_crd_830.jpg)
Najczęściej trzeba było wypompowywać wodę z zalanych piwnic i garaży. Strażacy musieli działać nie tylko w Lublinie.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Bilans wieczornej burzy, która przeszła w poniedziałek nad Lublinem i kilkoma innymi miejscowościami to 99 interwencji straży pożarnej. Tylko w Lublinie zalało np. al. Andersa czy rondo przy ul. Lwowskiej i Koryzonowej. Woda wdarła się też do garażu podziemnego jednego z hipermarketów.
Najczęściej, bo aż 67 razy straż jechała właśnie do wypompowania wody z zalanych pomieszczeń.
Do akcji ruszyli nie tylko strażacy z Lublina, bo dużo wezwań było także w okolicy Łęcznej czy Lubartowa.
Zobacz także: Autobusy i samochody brną w wodzie po burzy w Lublinie
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)