Lubelski oddział NFZ musi się tłumaczyć centrali w Warszawie z działań swojego niedawnego rzecznika Elżbiety Lasoty. Lasota, kandydatka na prezydenta Lublina, wystąpiła ostatnio w reklamie telewizyjnej zachęcającej do badań profilaktycznych. Opłacone przez fundusz zdrowia spoty, TVP Lublin zdjęła z anteny w atmosferze skandalu.
– Prezes wysłał pismo do dyrekcji lubelskiego oddziału NFZ z prośbą o pilne wyjaśnienia – mówi Jolanta Kocjan, rzecznik NFZ w Warszawie. Chce się dowiedzieć, czy pani Lasota wykorzystała kampanię profilaktyczną „Cztery pory roku” w kampanii wyborczej. – Pismo było skierowane do urzędującej jeszcze Elżbiety Fałdygi. Nie zdążyła odpowiedzieć, ponieważ została odwołana. Będzie musiał to zrobić jej następca Andrzej Kowalik, p.o. dyrektor.
Reklamówki były pokazywane tuż przed głównym wydaniem Panoramy Lubelskiej. Spot nakręcono w ramach ogólnopolskiej kampanii medialnej, za którą płaci fundusz zdrowia. Gwiazdy estrady, teatru miały zachęcić do badań. W kontrowersyjnym spocie oprócz Lasoty wystąpiła także lubelska lekarka oraz Krzysztof Cugowski. To po interwencji Cugowskiego, oburzonego łączeniem go z kandydatką na prezydenta, wycofano spot. – Wysłaliśmy pismo do dyrekcji TVP Lublin z wyjaśnieniem, że reklamówka była wpisana w harmonogram kampanii „Cztery pory roku” i nie miała związku z wyborami. Poprosiliśmy jednak o wycięcie ze spotu postaci pani Lasoty – przekazał nam Łukasz Semeniuk, od kilku dni p.o. rzecznik NFZ w Lublinie.
E. Lasota w tej chwili nie jest już rzecznikiem NFZ. W ostatnich dniach jej umowa się skończyła, a Elżbieta Fałdyga, odwołana w ubiegłym tygodniu za stanowisk a dyrektora lubelskiego NFZ, nie przedłużyła umowy.
Co będzie dalej? – Nie wiem, co zrobi nowy dyrektor. Wiem tylko tyle, że ja pełnię obowiązki rzecznika prasowego – mówi Semeniuk. (step)