Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Manifestujący w trakcie spotkania porozumieli się wstępnie z prezesem lubelskiego funduszu. (Bartek
Kilkudziesięciu przedstawicieli Wolnych Związków Zawodowych „Sierpień 80” z PZL-Świdnik protestowało przeciwko prywatyzacji służby zdrowia. Najpierw spotkali się przed Samodzielnym Publicznym Szpitalem Klinicznym nr 4 w Lublinie.
Później pikietujący przenieśli się przed siedzibę Narodowego Funduszu Zdrowia przy ul. Szkolnej 16.
– Polskie ośrodki medyczne stopniowo zmierzają do prywatyzacji – mówił Szymon Martys, organizator akcji. – Nie godzimy się też na tak niski kontrakt, jaki na leczenie pacjentów w tym roku otrzymała przychodnia PZL w Świdniku.
Manifestujący w trakcie spotkania porozumieli się też wstępnie z prezesem lubelskiego funduszu. – Zapewnił nas, że sprawę finansowania przychodni przekaże do centrali NFZ, która zadecyduje o jej dalszych losach – dodał Szymon Martys. – Jeśli negocjacje zakończą się fiaskiem, będziemy dalej okupować siedzibę funduszu przy ul. Szkolnej. (AJ)
– Polskie ośrodki medyczne stopniowo zmierzają do prywatyzacji – mówił Szymon Martys, organizator akcji. – Nie godzimy się też na tak niski kontrakt, jaki na leczenie pacjentów w tym roku otrzymała przychodnia PZL w Świdniku.
Manifestujący w trakcie spotkania porozumieli się też wstępnie z prezesem lubelskiego funduszu. – Zapewnił nas, że sprawę finansowania przychodni przekaże do centrali NFZ, która zadecyduje o jej dalszych losach – dodał Szymon Martys. – Jeśli negocjacje zakończą się fiaskiem, będziemy dalej okupować siedzibę funduszu przy ul. Szkolnej. (AJ)
