Przelot i noclegi miejskich urzędników, którzy wybrali się do Nowego Jorku, sponsorowała amerykańska firma Oracle. Wcześniej zapewniła oprogramowanie dla magistratu w Lublinie. Urzędnicy nie widzą problemu, radni owszem.
Nieoficjalnie firma informuje: urzędnicy zobaczyli, jak działa nowojorski magistrat (m.in. numer informacyjno-interwencyjny dla mieszkańców) uczestniczyli też w prezentacji produktów Oracle.
Firma jest dobrze znana w Urzędzie Miasta. Magistrat ogłosił w 2007 r. przetarg na budowę infrastruktury serwerowej i bazy danych. Zlecenie zdobyła Aseco Business Solutions. Dostarczyła m.in. produkty Oracle. Na początku 2008 roku miasto zamówiło system obiegu dokumentów, który musiał współpracować z bazą zbudowaną w oparciu o Oracle.
- Nie widzę niezręczności w skorzystaniu ze szkolenia sponsorowanego przez Oracle. Inaczej byłoby, gdybyśmy korzystali z takiego wsparcia, a dopiero potem ogłosili przetarg. To co zrobiliśmy, to raczej partnerstwo publiczno-prywatne, a nie niezręczność - mówi Krzysztof Łątka.
- Ja bym nigdy nie wybrał się na taki wyjazd. To niestosowne. Nie wiem, czy takie szkolenie jest potrzebne, a już na pewno nie trzeba na nie lecieć aż do Nowego Jorku - komentuje Dariusz Piątek, radny miejski PO. I zauważa, że to, co jest dopuszczalne w prywatnych firmach, jest niewskazane w samorządzie.
- Sprawa nie jest przejrzysta. Zażądam od prezydenta wyjaśnień - zapowiada Piotr Kowalczyk, szef radnych PiS. (rp)